Decyzja w piątek

Aktualizacja ratingu kredytowego Włoch ma mieć miejsce w piątek. Warto wspomnieć o tym, że agencja Moody’s zdecydowała się na zmianę perspektywy ratingu na ujemny ze stabilnego dla Włoch w sierpniu zeszłego roku. Co jest ważniejsze, poziom ratingu kredytowego Włoch znajduje się na krawędzi poziomu inwestycyjnego i „śmieciowego”, czyli Baa3. W tym momencie nie wydaje się, aby scenariusz obniżenia ratingu był scenariuszem bazowym – tego nie wycenia w zasadzie rynek. Spread rentowności wynosi w tym momencie 170 punktów bazowych, choć jeszcze niedawno spread ten wynosił blisko 200 pb. Co więcej, spread ten znajduje się znacznie niżej niż podczas obniżenia samej perspektywy ratingu kredytowego w wakacje w 2022 roku, kiedy rządy we Włoszech przejmowała „kontrowersyjna” Giorgia Meloni.

ikona lupy />
Spread rentowności 10-letnich obligacji dla Niemiec i Włoch. Spread rentowności jest daleki od szczytów z zeszłego roku, kiedy rządy przejęła Meloni. Co więcej, spread jest odległy od poziomów z kryzysu rynku długu w strefie euro, który miał miejsce w latach 2011-2013. Rynek nie wydaje się być aż tak przejęty ewentualnymi konsekwencjami. Źródło: Bloomberg Finance LP, XTB / Materiały prasowe
Reklama

Powtórka z 2011 roku?

Komentatorzy wskazują na to, że obniżenie ratingu przez agencję Moody’s dla Włoch mogłoby doprowadzić do podobnej sytuacji jak w 2010 roku, kiedy to agencja S&P zdecydowała się na obniżenie ratingu kredytowego do poziomu śmieciowego dla Grecji, co było początkiem kryzysu rynku długu w strefie euro. Co więcej, średni czas na zmianę perspektywy lub ratingu od poprzedniej decyzji zwykle wynosi 1 rok. Nie jest wykluczone, że agencja Moody’s może zdecydować się na podniesienie perspektywy ratingu do stabilnego, co mogłoby obniżyć spread i doprowadzić do kolejnej pozytywnej fali na włoskim rynku akcji.

Agencja Moody’s wskazała ponad rok temu, że problemem Włoch są strukturalne reformy oraz sytuacja na rynku energii. Meloni wskazuje jednak, że w obu tych kwestiach Włochy osiągnęły poprawę. Oczywiście najnowsze prognozy MFW wskazują na to, że Włochy dłużej będą wychodzić z nadmiernego zadłużenia – do 2028 roku poziom długu do PKB ma cały czas wynosić powyżej 140%, choć jednocześnie ma się umiarkowanie kurczyć. Warto również wspomnieć, że takie kraje jak Francja, Wielka Brytania czy również Japonia mają poziom długu do PKB wyraźnie powyżej 100%, a mimo to poziom ratingu kredytowego jest znacznie wyższy.

Co więcej, trzeba pamiętać, że agencja Moody’s ma najniższy poziom ratingu kredytowego wśród wielkiej trójki firm ratingowych. Obniżenie ratingu przez Moody’s niekoniecznie może oznaczać próbę sprzedaży włoskiego długu przez fundusze, które w swojej polityce mają zapisane inwestycje jedynie w dług o kategorii inwestycyjnej. Dodatkowo EBC przedstawił w zeszłym roku narzędzie, które miałoby przeciwdziałać nadmiernemu wzrostowi spreadów. Do tej pory takie narzędzie nie było używane. Warto wspomnieć o tym, że Włochy wcale nie zbankrutują od razu, kiedy dojdzie do obniżki ratingu, ani nie wyjdą ze strefy euro czy z Unii Europejskiej. Wobec tego raczej nikt nie spodziewa się, że do takiej sytuacji mogłoby dojść.

Oprócz tego warto wspomnieć o tym, że oczywiście byłaby to sytuacja historyczna, tak jak obniżenie ratingu w USA, ale jednocześnie wpływ mógłby być ograniczony, patrząc również na narzędzia zabezpieczające. W przypadku cięcia ratingu ruchy na początku z pewnością byłby gwałtowne. Czy jest jednak szansa na ruch w drugą stronę i co na to rynki finansowe?

Rajd włoskich akcji

Indeks FTSE MIB zyskał w tym roku niemal 25%, więcej niż niemiecki DAX czy amerykański S&P 500. Z drugiej strony indeks Blue-Chipów zawiera największe spółki finansowe, które skorzystały na wysokich stopach procentowych. Patrząc na mniejsze akcje, tam nie obserwujemy takiej euforii, co dawałoby szanse na dostosowanie się mniejszych spółek, przede wszystkim finansowych. Sam Goldman Sachs estymuje, że wzrost spreadu o 10 pb może doprowadzić do 2% wyprzedaży banków. Przy mocnych wzrostach dużych banków jak UniCredit, w przypadku dalszego spadku spreadu rentowności warto zainteresować się mniejszymi spółkami działającymi w sektorze finansowym.

ikona lupy />
FTSE MIB ma za sobą bardzo mocny wzrost w tym roku, choć z perspektywy długoterminowej akcje te są tańsze niż cały zbiór akcji globalnych. Z drugiej strony mamy również raczej słabe zachowanie mniejszych spółek. Czy będą one w stanie dostosować się do dużego indeksu FTSE MIB, jeśli sytuacja we Włoszech ulegnie poprawie? Źródło: Bloomberg Finance LP, XT / Materiały prasowe
Autor: Michał Stajniak, CFA, wicedyrektor Działu Analiz XTB