Według ogłoszonych w środę, najnowszych danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, populacja Japonii spadła o ponad 861 tys. osób, do 121,6 miliona w ciągu roku kończącego się 1 stycznia tego roku. Trend spadkowy populacji w Japonii trwa nieprzerwanie od 15 lat.
Imigracja rośnie, jednak to za mało
Liczba ludności zagranicznej na stałe mieszkającej w Japonii wzrosła w zeszłym roku o 11 proc. osiągając po raz pierwszy poziom 3 milionów osób. Nie wystarczyło to jednak, aby zrekompensować największy w historii spadek liczby obywateli Japonii. Ogólna populacja zmniejszyła się o 0,4 proc..
Topniejąca siła robocza, firmy bankrutują
Zmniejszająca się liczba ludności stwarza dla Kraju Kwitnącej Wiśni wiele problemów, w tym niedobór siły roboczej. Stopa bezrobocia w kraju stale utrzymuje się na poziomie poniżej 3 proc. Jednak wiele przedsiębiorstw ma trudności ze znalezieniem pracowników. Na każdego pracownika poszukującego pracy w sektorze usług przypadają niemal trzy wakaty. W sektorze budowlanym problem jest jeszcze bardziej odczuwalny.
Najnowsze dane wykazały, że odsetek ludności w wieku produkcyjnym w całej populacji pozostał na niemal niezmienionym poziomie w porównaniu z rokiem poprzednim, ponieważ rosnąca liczba pracowników zagranicznych zdołała wypełnić tę lukę. Mimo to przez brak rak do pracy wiele firm zamyka działalność.
Z raportu Teikoku Databank wynika, że w 2023 r. odnotowano rekordową liczbę upadłości. Powodem bankructwa 260 firm, był właśnie brak rąk do pracy. Firmy nie były w stanie zapewnić wystarczającej liczby pracowników, aby utrzymać swoją działalność.
Kryzys demograficzny dławi system zabezpieczenia społecznego
Innym problemem jest presja na krajowy system zabezpieczenia społecznego, ponieważ rzesza osób starszych, wymagających wsparcia ciągle rośnie, podczas gdy liczba podatników jest mniejsza.
Według szacunków Takero Doi z 2018 r. dochody Japonii z podatków i składek ubezpieczeniowych spadną o około 10 proc. do 2040 r. To prawdopodobnie utrudni krajowi finansowanie rosnących wydatków na ubezpieczenie społeczne.
Wskaźnik urodzeń na wspomaganiu. Czy to pomoże?
Aby zwiększyć spadający od wielu lat wskaźnika urodzeń, premier Fumio Kishida zapowiedział podniesienie wsparcia rządowego na dziecko do poziomu porównywalnego ze Szwecją. Szwedzi przeznaczają na świadczenia rodzinne 3,4 proc. PKB.