"Biorąc pod uwagę napływające dane miesięczne, członkowie Rady argumentowali, że w III kw. 2023 r. roczna dynamika PKB prawdopodobnie nieco wzrosła, choć pozostała niska. Prawdopodobnie ponownie obniżyła się konsumpcja w ujęciu rocznym, podobnie jak eksport i import. Dynamika aktywności w III kw. była również najprawdopodobniej niższa niż przewidywano w projekcji lipcowej oraz wyraźnie niższa od potencjalnego tempa wzrostu. W efekcie napływające dane wskazywały na pogłębienie ujemnej luki popytowej i utrzymywanie się niskiej presji popytowej w polskiej gospodarce" - czytamy w "minutes".

"Oceniano, że choć dynamika aktywności pozostaje niska, to w kolejnych kwartałach będzie ona rosła. Niektórzy członkowie Rady wyrażali w tym kontekście opinię, że dane o sprzedaży detalicznej mogą świadczyć o ożywieniu konsumpcji" - napisał też bank centralny.

Pod koniec sierpnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że PKB spadł o 0,6% r/r w II kw. 2023 r. wobec 0,3% spadku r/r w poprzednim kwartale. W październiku Urząd ogłosił, że wzrost produktu krajowego brutto w 2022 r. wyniósł 5,3% wobec szacowanego wcześniej wzrostu o 5,1%.

"Minutes": Większość Rady oczekiwała dalszego obniżania się inflacji

Reklama

Podczas październikowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) większość członków Rady wskazywała, że inflacja będzie się dalej obniżać, wynika z "minutes" z tego posiedzenia. Podkreślano przy tym, że prognozy inflacji obarczone są dużą niepewnością związaną m.in. z kształtowaniem się cen surowców energetycznych, w tym ropy naftowej, a także wysokością stawek VAT na towary żywnościowe oraz poziomem cen regulowanych, w tym cen energii.

"Dyskutując o perspektywach inflacji w Polsce, większość członków Rady wskazywała, że inflacja będzie się dalej obniżać. Na podstawie napływających informacji i prognoz oceniano, że w najbliższych kwartałach inflacja bazowa może być niższa, niż wskazywała projekcja lipcowa. Podkreślano przy tym, że prognozy inflacji obarczone są dużą niepewnością związaną m.in. z kształtowaniem się cen surowców energetycznych, w tym ropy naftowej, a także wysokością stawek VAT na towary żywnościowe oraz poziomem cen regulowanych, w tym cen energii. W tym kontekście wskazywano, że ewentualny wzrost cen ropy naftowej lub podatków oddziaływałby z jednej strony w kierunku wzrostu inflacji, ale z drugiej strony miałby negatywny wpływ na realne dochody i wzrost gospodarczy. Niektórzy członkowie Rady oceniali, że ryzykiem dla dalszego przebiegu dezinflacji może być tempo ożywienia koniunktury" - czytamy w "minutes".

Oceniano, że spadek inflacji wynika zarówno z niższej presji popytowej, jak i kosztowej. Członkowie RPP podkreślali, że spadkowi inflacji towarzyszy spadek oczekiwań inflacyjnych, a zgodnie z danymi ankietowymi, przedsiębiorstwa ponownie obniżyły deklarowane tempo dalszych wzrostów cen sprzedawanych produktów. Większość członków Rady oceniła, że wyraźny spadek inflacji i obniżenie oczekiwań inflacyjnych oddziałują w kierunku wzrostu restrykcyjności polityki pieniężnej, podano także.

"Większość członków Rady oceniła, że napływające dane potwierdzają utrzymywanie się niskiej presji popytowej i kosztowej w gospodarce, a także ograniczenie presji inflacyjnej w warunkach osłabionej koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania - a także opóźnienia, z jakimi decyzje w zakresie polityki pieniężnej wpływają na gospodarkę - Rada dokonała dostosowania stóp procentowych NBP, co jest spójne z realizacją celu inflacyjnego NBP w średnim okresie. Podkreślano przy tym, że Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej i finansowej. Członkowie Rady podtrzymali ocenę, że szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki" - napisał też bank centralny.

(ISBnews)