Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w TVP Info pytany był o listę sankcyjną opublikowaną we wtorek przez MSWiA. Na liście znalazło się 50 osób i podmiotów gospodarczych, które zostały objęte sankcjami za bezpośrednie lub pośrednie wspieranie agresji Rosji na Ukrainę, czy też naruszeń praw człowieka w Rosji lub na Białorusi.
Lista została opublikowana na mocy tzw. ustawy sankcyjnej. Ustawa rozszerzyła możliwość stosowania mechanizmów, wynikających z unijnych przepisów, związanych z mrożeniem majątków i wstrzymywaniem transakcji. Dodała także dwa rozwiązania krajowe, czyli możliwość wykluczenia z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego lub wpisania do wykazu cudzoziemców, których pobyt w Polsce jest niepożądany.
Wąsik podkreślił, że Polska zastosowała wszystkie sankcje unijne, jednak nasza perspektywa jest inna niż w przypadku Europy Zachodniej i inne firmy robią w Polsce interesy. Lista sankcyjna, jak wskazał, jest uzupełnieniem unijnych sankcji, dostosowaniem ich do polskich warunków, a także poszerzeniem ich.
Zapytany, czy wprowadzone rozwiązania będą dotkliwe dla Rosji, wiceszef MSWiA odparł: "To ma być dotkliwe dla Rosji, to ma być dotkliwe dla państwa rosyjskiego i to ma być dotkliwe dla Rosjan". "Podam taki przykład. Spośród 50 podmiotów 18 największych wysłało do Rosji w przeciągu ostatnich dwóch lat ponad 6 miliardów złotych. To są pieniądze, które zasiliły rosyjską gospodarkę" - zwrócił uwagę Wąsik. Jak zauważył, "tych pieniędzy teraz Rosja nie dostanie".
"Te pieniądze zostały tutaj w Polsce zamrożone przez banki, przez przedsiębiorstwa, przez instytucje finansowe. Te przedsiębiorstwa rosyjskie będą miały spore kłopoty" - zaznaczył.
Wiceminister nawiązał też do zamieszczonej na liście sieci sklepów GO Sport, która - jak zaznaczył - "ma oczywiste powiązania rosyjskie". Sankcje wobec tej spółki to m.in. zamrożenie wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych. "Te sankcje są na tyle dotkliwe - bo to są pełne sankcje unijne - że może to doprowadzić do zamknięcia tych sklepów na terenie Polski" - ocenił Wąsik.
"Taki jest cel tych sankcji. Podmioty gospodarcze rosyjskie muszą sobie zdawać sprawę z tego, że wojna ma swoje konsekwencje, że podstępny atak na Ukrainę i na cywilizowany świat nie będzie tolerowany także w wymiarze gospodarczym" - podkreślił.
Wiceszef MSWiA dodał, że są już wnioski o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych firm. "Jesteśmy zdeterminowani, żeby działać szybko" - zapewnił.
Dopytywany, czy brany pod uwagę jest jakiś "odwet", Wąsik odpowiedział, że oczywiście, ale celem jest izolacja Rosji. "Musimy do tego doprowadzić. Oczywiście, jeżeli będą kłopoty polskich firm, trzeba będzie pomyśleć, w jaki sposób je wspierać. Mamy różne tarcze. Mamy tarczę antyputinowską. Zdajemy sobie sprawę, że i tak ta wojna trafia w polską gospodarkę" - powiedział.