Choć mieszkańcy wsi nie stanowią już większości elektoratu, wciąż mogą zadecydować o wyniku wyborów. Zwłaszcza że w naszym systemie proporcjonalnie więcej mandatów w przeliczeniu na głosy zgarnia się właśnie na prowincji – to zresztą jedna z przyczyn, dla których Jarosław Kaczyński wystartuje w Świętokrzyskiem.

Donald Tusk ma nadzieję, że biorąc na pokład Agrounię Michała Kołodziejczaka, uda mu się uszczknąć część wiejskiego tortu.