Po dwóch latach przeklętej wojny dobitnie rozumiemy, jaka jest polska racja stanu – budowanie koalicji Zachodu przeciwko Moskwie. Ku pewnemu zaskoczeniu, wbrew długo dominującej narracji o PiS mającym nas wyprowadzać z Europy, okazało się, że „Polska Kaczyńskiego i Dudy” ma duże możliwości bycia poważanym graczem na arenie międzynarodowej. Warto trzymać kciuki, by „Polska Tuska i Dudy” była graczem równie podmiotowym, lecz, niestety, unijna polityka otwierania skarbca z KPO, mająca na celu uczenie Polaków serwilizmu („realizmu”), może się udać. I zamieszanie na polsko-ukraińskiej granicy, stawiające Warszawę w roli wroga walczącego z najeźdźcą Kijowa, też osłabia Polskę.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ