Jak przekazał resort, po konsultacjach żołnierzy 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej z przedstawicielami zespołów zarządzania kryzysowego oraz dowódcy 11. Małopolskiej Brygady OT z wojewodą małopolskim "władze samorządowe zdecydowały, że zniszczenia spowodowane przez ulewne deszcze zostaną usunięte przy zaangażowaniu Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej".
"Na chwilę obecną władze lokalne nie widzą potrzeby kierowania wojska w rejony, gdzie przeszły ulewy" – dodało MON w serwisie X.
Po gwałtownych ulewach, które przeszły we wtorek rano nad województwem śląskim, strażacy odnotowali ponad tysiąc zdarzeń związanych z załamaniem pogody. Wyjeżdżali do zalanych dróg, posesji i budynków. Kilkaset interwencji przeprowadzili w powiecie bielskim. W Bielsku-Białej od rana obowiązuje alarm powodziowy i trzech gminach powiatu bielskiego. W siedmiu pozostałych gminach powiatu bielskiego i w powiecie cieszyńskim ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Ulice i posesje zostały też zalane w Małopolsce. Najwięcej interwencji odnotowano w Krakowie, Olkuszu i powiecie suskim.(PAP)