Chociaż w Polsce od 2022 roku wypowiada się miliony słów o konieczności zorganizowania Obrony Cywilnej z prawdziwego zdarzenia, to jak na razie słowa naszych polityków nie zamieniły się w konkrety. I gdy u nas trwają tradycyjne pyskówki i przerzucanie się odpowiedzialnością, są w Europie poważne państwa, w których po prostu zabrano się do roboty.
Dwa kraje szykują się do wojny
Pierwszy krok na drodze do przygotowania swych obywateli do spodziewanego konfliktu zbrojnego zrobiły Finlandia i Szwecja, choć jak się okazuje, każde z tych państw uczyniło to na własną rękę. Ich władze postanowiły bowiem, że każdy obywatel powinien wiedzieć, jak się zachować, gdyby doszło do najgorszego. Finlandia już 18 listopada uruchomi specjalną witrynę internetową, na której znaleźć się podstawowe informacje, jak zachować się w czasie wojny, gdzie się ewakuować i jak zabezpieczyć własne gospodarstwa domowe przed spodziewanym kryzysem.
- W społeczeństwie opiekuńczym jesteśmy przyzwyczajeni do pomagania społeczeństwu. Przygotowanie to coś, co każdy powinien zrobić sam. To obywatelstwo, takie samo, jak czytanie i pisanie. Staramy się to mówić w pozytywny sposób, a nie panikować i nie straszyć ludzi – tłumaczy Erikka Koistinen, dyrektor ds. komunikacji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Finlandii, cytowana przez Helsingin Sanomat.
Największą zmianą, jaką zauważa się w skandynawskim podejściu do spodziewanego kryzysu, jest zapewnienie każdemu człowiekowi „żelaznych racji” żywnościowych. Dotychczas promowano ideę, iż rezerwa ta powinna wystarczyć na przeżycie 3 dni bez wychodzenia z domu, jednak rosyjskie zagrożenie spowodowało, że zweryfikowano ten pogląd. Szwecja i Estonia radzą bowiem przygotować się na 7 dni i właśnie na taki okres zgromadzić w domach niezbędną żywność i wodę.
Szwedzi szykują się, jak na II wojnę światową
O krok dalej od Finów idą Szwedzi, którzy nie dość, że uruchamiają podobną witrynę internetową, to jeszcze do wszystkich gospodarstw domowych roześlą specjalny podręcznik. Wydana w 5 mln egzemplarzy książka szczegółowo opisywać ma już nie tylko to, jak przygotować się do nienazwanego wprost kryzysu, ale napisane ma być w nim wprost – jak szykować się do wojny.
„Szwecja opublikowała pierwszą broszurę skierowaną do obywateli na wypadek wojny już podczas II wojny światowej. Od tego czasu podobne podręczniki były rzadko publikowane ponownie, a po zakończeniu zimnej wojny uznano je za niepotrzebne” – pisze Helsingin Sanomat.
Publikację podobnych poradników w Szwecji wznowiono w 2018 roku, ale ten, który ukazać ma się w listopadzie, będzie o wiele bardziej szczegółowy. Sporządzony ma być też w kilku językach.