Baobab-K już zamówiony. Pora na Baobab-G?

W poniedziałek 20 stycznia 2025 roku, na stronie Agencji Uzbrojenia (AU) pojawiła się informacja o zamiarze przeprowadzenia wstępnych konsultacji rynkowych. Przedmiotem zainteresowania Agencji Uzbrojenia jest transporter minowania narzutowego (TMN) na podwoziu gąsienicowym.

Jak podaje AU, planowany termin przeprowadzenia wstępnych konsultacji rynkowych przypada na 31 maja 2025 roku. Termin może ulec zmianie, jeśli określone cele nie zostaną osiągnięte. Na zgłoszenie udziału we wstępnych konsultacjach rynkowych AU czeka do 14 lutego 2025 roku. Konsultacje będą realizowane w formie wymiany informacji lub w ramach oddzielnych spotkań z podmiotami wytypowanymi przez Zamawiającego.

ikona lupy />
Baobab-K w trakcie ceremonii podpisania umowy wykonawczej na 24 sztuki tych pojazdów minowania narzutowego. / Ministerstwo Obrony Narodowej

Wiadomość ta oznacza, że transporter minowania narzutowego Baobab-K otrzyma swojego gąsienicowego kompana. Dlaczego armia potrzebuje tego sprzętu? Jakie są jego zadania? Kto ma szansę otrzymać kontrakt na nowe TMN na podwoziu gąsienicowym?

Baobab-K stworzy pole minowe w 20 minut

Jak czytamy w informacji, przedmiotem wstępnych konsultacji rynkowych jest transporter minowania narzutowego na podwoziu gąsienicowym przeznaczony do ustawiania narzutowych przeciwpancernych pól minowych. Mówiąc najprościej, pojazd taki wystrzeliwuje miny narzutowe na odległość kilkudziesięciu metrów, stawiając w ten sposób pola minowe i uniemożliwiając szybki manewr przeciwnikowi. Wojna na Ukrainie pokazała, że to bardzo przydatny sprzęt wojskowy. Takie postawione w kilkadziesiąt minut pole minowe, potrafi zatrzymać natarcie całego batalionu, co decyduje czasem o losach całej ofensywy.

ikona lupy />
Baobab-K wyposażony jest w 8 wyrzutni granatów dymnych. / Huta Stalowa Wola

Polska opracowała już Pojazd Minowania Narzutowego Baobab-K. To kołowy wóz (skąd literka „K” w nazwie), który stworzono w ramach pracy badawczo-rozwojowej przez konsorcjum firm, w skład którego wchodzą: Huta Stalowa Wola (w roli lidera), Jelcz, BZE BELMA oraz Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej. Umowę na jego opracowanie podpisano 28 grudnia 2018 roku.

Nośnikiem całego systemu jest samochód ciężarowy Jelcz P882.53. Załoga pojazdu liczy 2 osoby. Jelcza napędza silnik Iveco Cursor 13 o mocy 540 KM. Masa całego zestawu to 32 tony. Głównym uzbrojeniem Baobaba-K jest 6 bloków zawierających po 20 kaset, każda z 5 minami MN-123. Daje to łącznie zapas 600 min przeciwpancernych. Dodatkowo Baobab-K posiada 8 wyrzutni granatów dymnych i system samoosłony Obra-3.

ikona lupy />
Baobab-K wyposażony jest w 6 bloków zawierających po 20 kaset z 5 minami MN-123 w każdej kasecie. HSW / Huta Stalowa Wola

Jak deklaruje producent, czas przeładowania to mniej niż 30 minut, a zasięg układania wynosi od 60 do 180 metrów. Baobab-K może ułożyć pole o długości 1800 metrów i robi to z prędkością od 5 do nawet 20 km/h. Szacuje się, że Baobab-K potrafi stworzyć pole minowe o wymiarach 1800 × 180 metrów w ciągu 22 minut.

ikona lupy />
Kaseta minowa zawiera pakiet 5 min przeciwpancernych wraz z ładunkami miotającymi oraz instalacją elektryczną umożliwiającą programowanie czasu samolikwidacji poszczególnych min. / Ministerstwo Obrony Narodowej

Wojsko Polskie 14 czerwca 2023 roku zamówiło 24 takie pojazdy za kwotę 510 mln zł brutto. Umowa ma zostać zrealizowana w latach 2026-2028. Pojazdy są bardzo wyczekiwane przez wojska inżynieryjne.

Doczekamy się gąsienicowego transportera minowania narzutowego?

Polska przeciwdenna przeciwpancerna mina narzutowa MN-123 została opracowana w Bydgoskich Zakładach Elektromechanicznych BELMA. Każda mina waży 3,7 kg, ma wysokość 90 mm i średnicę 180 mm. Wewnątrz miny znajduje się ładunek kumulacyjny, który służy do rażenia pojazdów opancerzonych.

ikona lupy />
Mina narzutowa przeciwpancerna MN-123. / Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne Belma

MN-123 opracowano w 2004 roku i jest ona zdolna przebić pancerz denny o grubości 60 mm stali. Wyposażona jest w zapalnik elektromagnetyczny. Mina jest odporna na rozminowanie metodą wybuchową i elektromagnetyczną i jest miną nieusuwalną.

Miny opracowano na potrzeby stawiacza min ISM Kroton (Inżynieryjny System Minowania). Ten został opracowany na przełomie XX i XXI wieku na bazie transportera opancerzonego SPG-2A (rozwinięcia MT-LB). W latach 2002-2006 powstało w Hucie Stalowa Wola sześć egzemplarzy i nie zapowiada się, aby ich liczba wzrosła, ponieważ transporter SPG-2A jest nieperspektywicznym rozwiązaniem. Armia zakładała pozyskanie 81 takich pojazdów.

ikona lupy />
Transporter Minowania Narzutowego Kroton w trakcie ćwiczenia Lampart 20. Widoczne na zdjęciu trzy miotacze min TMN mieszczą 20 kaset z 5 minami MN-123 w każdej. / 1. Warszawska Brygada Pancerna

Kroton wyposażony jest w 4 bloki z 20 kasetami każdy (po 5 min w kasecie), co daje łącznie zapas 400 min MN-123. Dodatkowo na wyposażeniu wozu jest jeden karabin maszynowy NSW 12,7 mm (z zapasem 240 nabojów) oraz 8 wyrzutni granatów dymnych. Może on postawić pole minowe o wymiarach 600 × 60 metrów w czasie 15 minut.

Obecnie posiadamy więc sześć nieperspektywicznych ISM Kroton oraz oczekujemy na 24 zamówione w 2023 roku PMN Baobab-K. Nietrudno zatem dostrzec, że liczba zamówionych wozów jest niewystarczająca. Na dodatek szczególnie duże braki będą dotyczyć wojsk zmechanizowanych (czyli opartych na wozach o trakcji gąsienicowej), ponieważ kołowy Baobab-K może mieć problemy z nadążaniem za czołgami i bojowymi wozami piechoty w trudnym terenie.

Jakie będzie Baobab-G?

Co wiemy o planowanym nowym transporterze minowania narzutowego (którego roboczo nazwiemy Baobab-G)? Dzięki postawionym przez AU wymaganiom możemy zarysować sylwetkę przyszłego pojazdu. Posiadać ma opancerzony kadłub. Układ napędowy składać ma się ze zintegrowanego zespołu napędowego w układzie power-pack, układu przeniesienia mocy, gąsienicowego układu jezdnego umożliwiającego poruszanie się po drogach publicznych (przez zastosowanie nakładek gumowych) oraz układy zawieszenia z funkcją amortyzacji i tłumienia drgań.

ikona lupy />
Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk w trakcie testów. Pierwszy wóz wyposażony jest w Wielozakresowy Kamuflaż Mobilny. / Huta Stalowa Wola

Układ power-pack umożliwia szybką wymianę zespołu napędowego nawet w warunkach polowych. To ważna cecha na współczesnym polu walki, ponieważ naprawienie pojazdu w ciągu godziny może okazać się kluczowe dla przebiegu działań wojennych.

System teleinformatyczny wozu umożliwiać ma wymianę informacji fonicznej oraz wymianę danych (do klauzuli ZASTRZEŻONE/NATO RESTRICTED/EU RESTRICTED) pomiędzy pojazdami. Zasięg działania określono na 30 km. Dodatkowo Baobab-G powinien otrzymać terminal z oprogramowaniem specjalistycznym przeznaczonym do obsługi zautomatyzowanego stanowiska dowódcy TMN. Oprogramowanie to powinno współpracować z programowaniem klasy BMS (Battle Management System) dostarczonym przez zamawiającego.

Na uzbrojeniu znaleźć ma się Wielokalibrowy karabin maszynowy (WKM) kal. 12,7 mm, środki ostrzegania, ochrony i samoosłony, a także inżynieryjny system minowania. Ten złożony ma być (podobnie jak w przypadku pojazdu Baobab-K) z 6 miotaczy po 20 kaset minowych po 5 min przeciwpancernych MN-123 w każdej kasecie.

ikona lupy />
Baobab-K może w ciągu 22 minut stworzyć pole minowe o wymiarach 1800 x 180 metrów. / Huta Stalowa Wola

Dodatkowo na TMN znaleźć mają się układy wpływające na podatność obsługową (System Automatycznego Sterowania obsługą techniczną oraz System Automatycznej Kontroli zdatności i poszukiwania niesprawności). Tak przedstawione wymagania sugerują nam konkretny nośnik.

Huta Stalowa Wola wyprodukuje Baobaba-G?

Przy tak postawionych wymaganiach wybór wydaje się oczywisty. Jest nim transporter osadzony na bazie Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG), czyli tej samej platformie co Bojowy Wóz Piechoty Borsuk. W ramach programu budowy BWP Borsuk przewidziano opracowanie szeregu wozów specjalistycznych.

Jednym z tych wozów ma być gąsienicowy transporter rozpoznania inżynieryjnego Jodła-GTRI. Na jego bazie powstać ma gąsienicowy transporter minowania narzutowego Jodła-TMN. Choć w ostatnim czasie relacje na linii HSW-AU nie są najlepsze (czego dowodem mają być przedłużające się negocjacje w sprawie umowy wykonawczej na BWP Borsuk), to trudno wyobrazić sobie rezygnację z unifikacji floty wozów specjalistycznych w Wojsku Polskim.

Dodatkowo Huta Stalowa Wola produkuje już zarówno Borsuka jak i pojazdy Baobab-K, co oznacza, że posiada zdolności do budowy lub integracji wszystkich elementów potrzebnych do stworzenia wozu Baobab-G. Dużym atutem jest także wysoka odporność przeciwminowa UMPG, co z pewnością jest nie bez znaczenia dla pojazdów tego typu.