„Part of me”, mówiąc po polsku – „część mnie”. Dlaczego Jeffrey Bernstein sądzi, że to o wiele lepsza magia niż „abrakadabra” albo „hokus pokus”?
Jakaś część mnie cię rozumie
„Jakaś część mnie rozumie, dlaczego tak się czujesz”. „Jakaś część mnie zgadza się z przedstawioną przez ciebie opinią”. Zdaniem Bernsteina tego rodzaju zdania-wytrychy to skuteczny sposób na rozładowanie generowanych przez kłótnie emocji i pierwszy krok w stronę wypracowania kompromisu. Jak wszyscy wiemy, kłótnie to nieodłączna część ludzkiego życia. Umiejętne użycie zwrotu „część mnie” pozwoli zamienić większość z nich w konstruktywny dialog.
Według Bernsteina zwrot „część mnie” jest z natury rozbrajający. Pokazuje, że nie odrzucamy punktu widzenia swoich adwersarzy, przy zachowaniu naszego stanowiska w danej sprawie. Psycholog twierdzi, że dzięki temu osoby, z którymi się kłócimy, będą skłonne rozważyć z kolei nasze racje i być może poczuć, że „część ich” się z nami zgadza.
Kiedy prawdziwie wygrywasz w trakcie kłótni?
Oczywiście, sam ten zwrot nie wystarczy, abyśmy mieli przeciwników podanych na tacy i mogli odtańczyć nad nimi triumfalny taniec. Zresztą, umówmy się, to raczej nie o to chodzi. Bernstein proponuje, aby ten dobry wstęp uzupełnić dalszą, przemyślaną strategią. Po tym, jak już uznasz punkt widzenia adwersarzy, za pomocą magicznego łącznika „ale” przedstaw swoją perspektywę („rozumiem twój punkt widzenia, ale mam propozycję, jak zrobić to efektywniej”). Jeśli ktoś próbuje przekonać cię do czegoś, co do czego nie masz przekonania, poproś o argumenty i dowody. Wreszcie – zaproponuj współpracę – może razem uda nam się wypracować satysfakcjonujący kompromis?
Coach wskazuje też na uzupełniające elementy strategii. Przede wszystkim – zachowaj spokój i odnoś się do adwersarzy z szacunkiem.Po drugie – słuchaj ich aktywnie, utrzymuj kontakt wzrokowy, kiwaj głową. Po trzecie – jeśli czegoś nie rozumiesz, poproś o rozjaśnienie. Po czwarte – szukaj obszarów, w których się zgadzacie i na nich staraj się budować dialog. Po piąte, już nieco wyświechtane, ale wieczne aktualne – komunikuj się poprzez „ja”. Przykład? „Twoje słowa mnie zraniły” zamiast „Mówisz okropne rzeczy”. Jak podkreśla Bernstein, wyjście zwycięsko z kłótni nie oznacza rozłożenia przeciwnika na łopatki (w takiej sytuacji nie ma zwycięzców, są sami przegrani), ale osiągnięcie konsensusu (wtedy wygrywają wszyscy).