"Będziemy luzować wysokiej klasy specjalistów - ratowników medycznych, pielęgniarki i pielęgniarzy - i w to miejsce będą wchodzić żołnierze, w całym kraju tworząc punkty wymazowe" – powiedział wiceszef MON, który towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty w Dowództwie WOT w podwarszawskim Zegrzu.

Podkreślił, że wojsko od początku pandemii uczestniczy w działaniach przeciw rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-19. "To tysiące żołnierzy, którzy każdego dnia służą i pomagają obywatelom, cywilom" – powiedział wiceminister.

Zaznaczył, że w działaniach tych biorą udział nie tylko WOT, ale także wojska operacyjne, żołnierze podlegli Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych oraz wojskowa służba zdrowia, w tym 14 szpitali, wojskowe ośrodki medycyny prewencyjnej i sześć lotniczych zespołów ratowniczych wspierających Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Reklama

Skurkiewicz zwrócił uwagę, że żołnierze udzielają także pomocy logistycznej, wspierają samorządy i domy pomocy społecznej, opiekują się też najstarszymi kombatantami. "Bardzo mocno angażujemy się w pomoc cywilnej służbie zdrowia i będziemy w dalszym ciągu to realizować" – zapewnił.

Premier: dzięki żołnierzom WOT luzujemy nasze podstawowe zasoby kadrowe w służbie zdrowia

Dzisiaj na bardzo wielu polach działań walki z koronawirusem dzięki m.in. żołnierzom WOT możemy luzować nasze podstawowe zasoby kadrowe w służbie zdrowia - podkreślał premier Mateusz Morawiecki w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej w Zegrzu.

"To co dzisiaj tutaj mogłem zobaczyć, to bardzo budujący obraz. Dzisiaj na bardzo wielu polach działań walki z Covidem żołnierze WOT i nie tylko wchodzą w pewną przestrzeń, która pozwala luzować nasze podstawowe zasoby kadrowe w służbie zdrowia" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że dzięki działaniom punktów pobierania wymazów do badań na obecność koronawirusa, takich jak ten w Zegrzu, "mamy do czynienia z uwolnieniem tysięcy ludzi, którzy mogą wykonywać czynności charakterystyczne dla służby zdrowia". Podkreślił, że wydajność punktów pobrań drive-thru jest bardzo wysoka i jednocześnie stworzone warunki sanitarne są odpowiednie.

"Mamy już ponad 1300 żołnierzy zaangażowanych w bezpośrednie wsparcie punktów medycznych" - powiedział premier.

Dodał, że punkty drive-thru są "tak logistycznie zorganizowane", aby można było w przyszłości dokonywać w nich szczepień. "Myślimy o tym jak ułożyć cały proces od strony społeczeństwa żeby w szybki sposób, kiedy już będą dostępne szczepionki przeprowadzić cały proces szczepień" - powiedział szef rządu.