Reklama

Pierwsze spotkanie plenarne Rady Dialogu Społecznego z udziałem nowych członków rządu RP, wyznaczonych do Rady przez Prezydenta RP, odbyło się 15 lutego 2024 roku w siedzibie Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. Posiedzeniu przewodniczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - Przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego, Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Podczas sesji Rady Dialogu Społecznego omówiono kluczowe inicjatywy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w tym projekt mający na celu wprowadzenie mechanizmu uwzględniającego okresy prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej oraz pracy na podstawie umów cywilnoprawnych do stażu pracy.

Według informacji udostępnionych przez serwis Money.pl celem proponowanych zmian jest umożliwienie osobom, które podejmują pracę na etacie, uwzględnienia lat prowadzenia działalności gospodarczej lub świadczenia usług na zasadzie umowy zlecenia w obliczeniu ich stażu pracy. Minister rodziny uważa, że te propozycje odpowiadają na postulaty społeczne. Warto jednak nadmienić, że zmiany, o których mowa, to jeszcze nic pewnego. Na chwilę obecną są to tylko plany.

Dyskryminowanie osób bez umów o pracę?

Pod koniec stycznia 2024 roku Gazeta Wyborcza donosiła o pracach ministerstwa nad tym projektem, podkreślając wówczas, że osoby bez umowy o pracę są dyskryminowane. Brak możliwości uwzględniania przy ustalaniu stażu pracy wspomnianych form zatrudnienia utrudnia wielu osobom drogę w dostępie do niektórych uprawnień pracowniczych i stanowisk - odpowiedział resort pracy Gazecie Wyborczej.

Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Więcek, w 2021 roku, jak donosi serwis prawo.pl, przekazywał, że otrzymuje wiele korespondencji od obywateli, którzy sugerują, że uwzględnienie pracy "na śmieciówkach" oraz w ramach działalności gospodarczej w stażu pracy przyniosłoby znaczne korzyści, między innymi poprzez lepsze ustalanie długości urlopu czy wysługę lat.

Zgodnie z informacją podaną przez portal prawo.pl, minister pracy w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Marlena Maląg, wówczas wskazała, że rząd negatywnie ocenił propozycję wprowadzenia zmian, zgodnie z którą okres pracy na umowach "śmieciowych" oraz na zleceniu miałby być wliczany do okresów, od których zależą świadczenia lub prawa pracownika.