4-dniowy tydzień pracy czy praca 35 godzin w tygodniu

Zgodnie z obowiązującymi przepisami obowiązujący na etacie czas pracy to 40 godzin w tygodniu. Łącznie z nadgodzinami nie może on przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym, który maksymalnie może wynosić 12 miesięcy.

Rząd pracuje nad rewolucją w przepisach o zatrudnieniu

Ministra rodziny pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk pytana w marcu o możliwość skrócenia czasu pracy odpowiedziała, że chciałaby wprowadzić te zmiany do końca bieżącej kadencji sejmu. Zwróciła przy tym uwagę, że Polacy są bardzo zapracowani i często brakuje im czasu na odpoczynek i dla rodziny. Przy tej okazji podała, że ze wstępnych analiz jakie otrzymała, o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie czterodniowego dnia pracy niż skracanie go do 35 godzin tygodniowo.

Gdzie obowiązuje krótszy czas pracy

Polska nie jest pierwszym krajem w UE, który rozważa obniżenie czasu pracy. Od lutego 2022 roku Belgowie mają prawo do czterodniowego tygodnia bez utraty wynagrodzenia. Pilotażowe badania prowadzone są w Niemczech, a Francuzi od 24 lat pracują tylko 35 godzin tygodniowo. Według danych Eurostatu jeszcze mniej godzin w tygodniu przepracowują Norwedzy (tylko 34,2 godziny tygodniowo) i Holendrzy (tylko 31,6 godziny tygodniowo).

Argumenty za skróceniem czasu pracy

Zwolennicy skrócenia tygodniowego czasu pracy argumentują, że wraz z rozwojem technologii wzrosła również wydajność pracy. Przeciwnicy tego pomysłu, przede wszystkim pracodawcy, obawiają się, że obniżenie czasu pracy wymusi wzrost zatrudnienia, co wygeneruje dodatkowe koszty. Szczególnie dotyczy to administracji państwowej, usług, edukacji czy ochrony zdrowia. Zwłaszcza w tych dwóch ostatnich sektorach równie dużym problemem co pieniądze na wynagrodzenia dla dodatkowych pracowników jest kwestia braku chętnych do pracy.

Co pokazały badania nad czterodniowym czasem pracy

Naukowcy z University of Cambridge i z Boston College w USA opisali w 2023 roku badanie, jakie przeprowadzili na 61 organizacji i firm w Wielkiej Brytanii, które przeszły na skrócony o 20 proc. w ciągutygodnia czas pracy. Wynagrodzenie zatrudnionych w nich 2900 osób nie zmieniło się w tym okresie.

Po zakończeniu testów pracownicy wskazywali, że poziom ich stresu znacząco spadł. Osoby zatrudnione były bardziej lojalne wobec swoich pracodawców oraz zadowolone z poprawy worklife balace. Zmniejszyła się też liczba dni zwolnień chorobowych, a wydajność pracy została utrzymana.

Główny Inspektor Pracy jest za

"Przeanalizowałem wszystkie w miarę dostępne źródła dotyczące czasu pracy od XIX wieku i uważam, że kwestia skrócenia czasu pracy to zmiana, która niewątpliwie nas czeka" – ocenił szef Państwowej Inspekcji Pracy Marcin Stanecki. Dodał przy tym, że zdaniem ekspertów w 2030 r. czas pracy wyniesie zaledwie 15 godzin. "A w 2050 r., powtarzając słowa Elona Muska, będzie pracował tylko ten, kto chce" – dodał.

Polskie badania na skróconym czasem pracy

Poinformował, że "trwają poważne analizy nad wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy" w Polsce. "Centralny Instytut Ochrony Pracy ma przez rok badać, jak wprowadzenie tego rozwiązania wpłynie na wypadkowość w miejscu pracy i stan zdrowia pracownika. Moim zdaniem, to będzie odpowiedź na pytanie, czy jesteśmy już na to gotowi" – powiedział Stanecki.

Rok badań, potem opinia

Stanecki uważa, że badania prowadzone przez CIOP pozwolą ocenić, jak skrócenie tygodniowego czasu pracy wpłynie na wydajność pracowników. "Większość badań naukowych pokazuje, że jeżeli chodzi o skrócenie czasu pracy, to dominują pozytywy. Aczkolwiek są też zastrzeżenia. W trakcie badań ludzie osiągali wysoką wydajność w ciągu 4 dni, bo mieli w perspektywie 3 dni wolne, a pracę wykonywali krótko, bo badanie było krótkie. Jesteśmy w stanie pracować trzy miesiące na maksymalnych obrotach, mając w perspektywie to, że będziemy pracowali krócej, ale nie wiadomo, co będzie na przykład po upływie trzech lat, czy ludzie będą dalej w stanie tak ciężko pracować" – powiedział Stanecki.

Poprawa work life balance

Z drugiej zaś strony wskazał na poprawę komfortu życia pracowników, a zwłaszcza na poprawę jakości snu, „bo zaburzenia snu to jest plaga XXI wieku”. A wyspany pracownik ma lepszy nastrój, więcej energii i lepszą motywację do pracy.

System skróconego tygodnia pracy

Niezależnie od rządowych prac nad projektem skrócenia czasu pracy obecnie obowiązujące przepisy prawa pracy umożliwiają pracę tylko przez cztery dni w tygodniu. Mówi o tym art. 145 Kodeksu pracy, który umożliwia na wniosek pracownika zmianę trybu wykonywanie pracy. W systemie skróconego tygodnia pracy dopuszczalne jest, by pracownik wykonywał swoje obowiązki służbowe przez mniej niż 5 dni w tygodniu. Jednocześnie wydłużony zostaje dobowy wymiar czasu pracy, ale nie więcej niż do 12 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca. Okres rozliczeniowy może zostać przedłużony do maksymalnie 12 miesięcy jeśli jest to uzasadnione przyczynami obiektywnymi, technicznymi, lub dotyczącymi organizacji.

Plany na przyszłość

Czy i kiedy spełnią się zapowiedzi ministry Dziemianowicz-Bąk dotyczące skrócenia czasu pracy nie wiadomo. Jak na razie pracodawcy muszą poradzić sobie z rosnącą co pół roku najniższą krajową i brakiem wykwalifikowanychpracowników. Mimo rozwoju technologii i wydajności pracy sztuczna inteligencja nie jest jeszcze w stanie zastąpić człowieka w wielu zawodach. I oby tak pozostało.