Firma Procter & Gamble, największa na świecie firma produkująca dobra konsumpcyjne, zamierza w najbliższych dwóch latach zwolnić 7000 pracowników – podał Reuters. Jako powód tych drastycznych cieć zatrudnienia firma podała przeciwdziałanie rosnącym kosztom w związku z niepewnością wywołaną cłami Donalda Trumpa, które osłabiły wiele firm produkujących artykuły konsumpcyjne.

W ramach szerszego dwuletniego planu restrukturyzacji P&G planuje również wycofać się z niektórych kategorii produktów i marek na wybranych rynkach oraz dokonać potencjalnej sprzedaży niektórych aktywów – o czym poinformowali dyrektorzy na konferencji konsumenckiej Deutsche Bank w Paryżu w czwartek.

Planowane redukcje zatrudnienia objęły ok. 6 proc. załogi firmy, co P&G określiło jako część swojej bieżącej strategii. Według firmy restrukturyzacja pomoże uprościć strukturę organizacyjną poprzez „poszerzenie zakresu obowiązków” i „zmniejszenie zespołów”.

Miliony dolarów strat przez cła Trumpa

Jak zauważa Reuters, decyzje prezydenta Donalda Trumpa dotyczące szerokich obciążeń partnerów handlowych wstrząsnęły rynkami światowymi i wywołały obawy o recesję w Stanach Zjednoczonych.

P&G szacuje, że przy obecnych stawkach celnych firma może odnotować około 600 milionów dolarów strat przed opodatkowaniem w roku fiskalnym 2026 r. Tymczasem chaotyczna polityka Białego Domu - stawki często zmieniały się w ciągu ostatnich kilku miesięcy - wprowadza jeszcze większą niepewność.

Według szacunków Reutersa, wojna handlowa Trumpa kosztowała firmy co najmniej 34 miliardy dolarów w postaci utraconej sprzedaży i wyższych kosztów.

Źródło: Reuters