Unijne zmiany w systemie płacowym - co nas czeka?

Do połowy listopada bieżącego roku polski rząd ma obowiązek wdrożyć unijną dyrektywę, która zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia, warunków określonych w dwóch projektach ustaw - jeden dotyczy zasad ustalania minimalnego wynagrodzenia, a drugi promuje układy zbiorowe.

Aktualne przepisy dotyczące płac minimalnych oparte są głównie na inflacji i wzroście PKB. Teraz zostaną zastąpione nowymi kryteriami, takimi jak siła nabywcza, poziom i rozkład wynagrodzeń, wzrost płac oraz produktywność krajowa. Ta zmiana jest odpowiedzią na potrzeby rynku pracy, gdzie obecny mechanizm ustalania płacy minimalnej nie zawsze odzwierciedla realne potrzeby pracowników, szczególnie w obliczu kryzysów gospodarczych, takich jak pandemia.

Układy zbiorowe jako klucz do lepszych warunków pracy

Reklama

Układy zbiorowe pracy stanowią kluczowy element w poprawie warunków zatrudnienia. Są to umowy negocjowane między pracownikami, reprezentowanymi przez związki zawodowe, a pracodawcą lub pracodawcami. Dzięki nim możliwe jest ustalenie różnych warunków pracy, takich jak wysokość wynagrodzenia, premie, godziny pracy, które mogą być inne niż te określone w Kodeksie pracy. Jednakże istotne jest, aby zasady określone w układzie nie były mniej korzystne dla pracowników niż te określone przez przepisy prawa.

W ramach drugiej kwestii, która została uwzględniona w regulacjach UE, ustalono, że pensje pracowników powinny być w większej ilości negocjowane we współpracy ze związkami zawodowymi. Celem jest stworzenie sytuacji, w której wynagrodzenia większości pracowników będą określane na drodze porozumień płacowych, co przyczynić się ma do poprawy warunków wynagradzania oraz zwiększenia sprawiedliwości płacowej. Choć układy zbiorowe pracy nie są jeszcze tak powszechne w Polsce, a wprowadzenie takich zmian może stanowić wyzwanie, jest to krok w kierunku zapewnienia pracownikom większego wpływu na swoje warunki pracy.