„Powodem jego hospitalizacji są powikłania, towarzyszące przewlekłej chorobie, na którą jest u nas leczony. Znamy diagnozę” - powiedział lekarz prowadzący głowę państwa. Zavoral dodał, że prezydent został hospitalizowany na jego polecenie, a on nie ma zgody głowy państwa na przedstawienie postawionej diagnozy. Nie wiadomo, jak długo prezydent będzie musiał pozostać w szpitalu.
„Chciałbym z szacunkiem prosić, szczególnie polityków i dziennikarzy, o wrażliwość w związku z hospitalizacją pana prezydenta. Wszyscy możemy zachorować, wtedy na pierwszym miejscu powinno być człowieczeństwo i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. To jest to, co nakazuje nam wiara i sumienie” – napisał w sieci społecznościowej rzecznik Zemana, Jirzi Ovczaczek.
Karetka przywiozła Zemana do szpitala z rezydencji czeskich prezydentów w Lanach pod Pragą po godz. 13.00. Zavoral powiedział, że jest pod opieką specjalistów, a lekarze wiedzą, jak postępować przy zdiagnozowanej chorobie. Do szpitala przyjechały żona prezydenta i córka. Z Lan przyjechali także urzędnicy prezydenckiej kancelarii.
Oficerowie ochrony starali się przeszkodzić dziennikarzom w robieniu zdjęć po przyjeździe karetki do szpitala. Rozstawiono parawany, ale według obecnych na miejscu reporterów widać było prezydenta na łóżku. Zdaniem niektórych był on nieprzytomny.
Zeman we wrześniu był w szpitalu przez osiem dni. Kancelaria informowała później, że przeszedł kilka badań i zabiegów. Zwrócono uwagę, że cierpiał z powodu odwodnienia i lekkiego bólu oraz wyczerpania. Nie stwierdzono pogorszenia się stanu cukrzycy, z którą prezydent zmaga się od lat. Związana z nią neuropatia nóg, według informacji po pobycie Zemana w szpitalu, także utrzymuje się w normie.
Obecna hospitalizacja prezydenta rozpoczęła się dzień po wyborach do Izby Poselskiej. Do osobistych uprawnień prezydenta należy mianowanie nowego premiera. Zgodnie ze zwyczajem wskazuje on polityka prowadzącego negocjacje o utworzeniu nowego gabinetu.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)