Od rana około 40 aktywistów okupuje frontowe wejście do budynku. Tylne wejście również było zablokowane przez około 30-40 osób. Część aktywistów przykleiła się do budynku. Według policji, ministerstwo zostało również pomazane farbą.

"Niemcy, podobnie jak wiele innych krajów Północy, ponoszą historyczną odpowiedzialność za kryzys klimatyczny, niejako zaciągają dług klimatyczny wobec reszty świata, a jako jeden z krajów G7 mają też ogromny wpływ na ogólną politykę światową. Dlatego nasz protest tutaj jest jak najbardziej słuszny" - oświadczyła aktywistka Kim Weier, cytowana przez ARD.

Akcja jest częścią serii demonstracji pod hasłem "Debt for Climate", które odbywają się w związku ze szczytem G7. Aktywiści domagają się umorzenia długów krajów Południa.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
Reklama