Mówiąc o wsparciu dla Ukrainy szef niemieckiego rządu stwierdził: "Na razie robi się wszystko, by pomóc jej się bronić".

"W sytuacji po wojnie Ukraina będzie potrzebowała konkretnych i wiarygodnych zobowiązań ze strony partnerów i sojuszników, by zwiększyć swoje bezpieczeństwo. Jesteśmy zdeterminowani, by wspierać ją na drodze do członkostwa w UE" - oświadczył Scholz.

Przed swymi rozmowami w Rzymie podkreślił odnosząc się do migracji: "Nie możemy zostawić Włoch i innych krajów samych, ale przyjąć postawę solidarności i odpowiedzialności".

Zauważył, że Niemcy dotyczy zjawisko wtórnej imigracji, to znaczy przybywają tam ci, którzy dotarli wcześniej do innych krajów.

Reklama

Scholz wyraził też opinię, że w UE głosowanie większością kwalifikowaną powinno dotyczyć większej liczby decyzji w sprawie polityki zagranicznej i fiskalnej.

"To nie jednomyślność we wszystkich decyzjach tworzy największą możliwą demokratyczną legitymizację" - ocenił kanclerz.

Mówiąc o relacjach z Chinami zaznaczył: "Chodzi o to, by zredukować ryzyko wynikające z jednostronnego uzależnienia".

"W interesie wszystkich nas jest to, by także gospodarka Chin dalej rozwijała się i by mógł postępować dobrobyt ich obywateli" - wskazał Scholz.

Zauważył zarazem: "Musimy bardziej czuwać nad tym, by zagwarantować to, aby nasze relacje rozwijały się w ramach globalnego porządku".