We wtorek czterech Izraelczyków, w tym dwóch 17-laków, zostało zamordowanych w ataku terrorystycznym przeprowadzonym na stacji benzynowej na Zachodnim Brzegu. Tego samego dnia, wieczorem grupy żydowskich osadników wkroczyły do osad palestyńskich na okupowanym Zachodnim Brzegu, dokonując aktów zemsty.

Zajścia wydawały się ponurą powtórką incydentu z 26 lutego

Portal Times of Israel pisze, że zajścia wydawały się ponurą powtórką incydentu z 26 lutego tego roku, kiedy osadnicy siali spustoszenie w palestyńskim mieście Huwara zaledwie kilka godzin po tym, gdy dwóch izraelskich braci zostało zastrzelonych podczas jazdy przez to miasto.

Reklama

Wówczas dziesiątki zamaskowanych ekstremistycznych osadników dopuściło się w mieście aktów przemocy. Jeden Palestyńczyk został zastrzelony w niejasnych okolicznościach, a co najmniej 100 odniosło obrażenia. Incydent został określony przez generała Sił Obronnych Izraela mianem "pogromu".

Po wtorkowych zajściach trzech Izraelczyków zostało aresztowanych.

Obecna eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest oceniana przez ekspertów za najpoważniejszą od kilkunastu lat.

Z Jerozolimy Marcin Mazur