Minister spraw zagranicznych przebywa we wtorek z wizytą w stolicy Niemiec, gdzie spotkał się ze swoją niemiecką odpowiedniczką Annaleną Baerbock. Rozmowy dotyczyły kwestii dwustronnych, pomocy Ukrainie i ożywienia Trójkąta Weimarskiego.

Czego Niemcy powinny nauczyć się od Polski?

Podczas konferencji prasowej zapytany, czego Niemcy powinny nauczyć się od Polski, Sikorski powiedział, że "tak jak kiedyś (Polacy) zwracaliśmy Niemcom uwagę, że projekt Nord Stream 2 jest projektem geopolitycznym, tak mówimy, że tolerowanie rosyjskiej propagandy w kanałach telewizyjnych może się źle skończyć".

Reklama

Szef polskiego MSZ zwrócił uwagę, że "Rosja jest krajem, który wydaje olbrzymie środki na dezinformację, na kreowanie podziałów, na skrajności w polityce, co niestety czasami odnosi sukcesy". Jako przykład podał brexit (proces opuszczania przez Wielką Brytanię struktur UE) i ingerencję w wybory amerykańskie. "Byłoby naiwnością sądzić, że nie jest to robione także i w naszych dwóch krajach" - ocenił Sikorski.

Przywódcza rola Niemiec

Dopytywany, co trzeba zrobić w Niemczech, aby zwiększyć ich rolę przywódczą, Sikorski zwrócił uwagę, że już podczas szczytu kryzysu w strefie euro, mówił: "mniej niż niemieckiej siły obawiam się niemieckiej bezczynności".

Pomoc dla Ukrainy

"Na początku, jeśli chodzi o dostawy broni (na Ukrainę - PAP) miałem pewne skojarzenia z tamtym czasem" - przyznał Sikorski. Zastrzegł, że "obecnie Niemcy dostarczają dużo broni na Ukrainę, co pochwalamy".

"W przeliczeniu na PKB, uważamy (jako Polska), że dajemy Ukrainie najwięcej" - oświadczył szef polskiego MSZ.

"To, co Polska wykłada na wsparcie uchodźców ukraińskich w Polsce, co daje w postaci podtrzymywania hrywny poprzez odpowiednie instrumenty w Narodowym Banku Polski i transfery uzbrojenia, to w przeliczeniu na PKB - uważamy, że jesteśmy na pierwszym miejscu". Przyznał, że Niemcy "mają większe PKB" niż Polska.

Zachowanie Węgier ws. Ukrainy

Mam nadzieję, że Węgry zagłosują ws. pomocy finansowej dla Ukrainy, tak jak reszta UE - powiedział w Berlinie szef MSZ Radosław Sikorski. Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podkreśliła, że chodzi nie tylko o bezpieczeństwo Ukraińców i Ukrainek, ale i Europy.

Podczas wspólnej konferencji prasowej Sikorskiego i Baerbock padło pytanie m.in. o to, jakie są szanse, że premier Węgier Viktor Orban podczas rozpoczynającego się w czwartek specjalnego szczytu UE w Brukseli odblokuje pomoc makrofinansową dla Ukrainy.

"Nie tylko rząd federalny pracuje nad tym w sposób aktywny, ale także wszystkie 26 krajów UE, dlatego że nie chodzi tu tylko o bezpieczeństwo Ukraińców i Ukrainek, ale też bezpieczeństwo Europy" - powiedziała Annalena Baerbock. Jak zaznaczyła, "to nie jest tylko kwestia solidarności z Ukrainą, ale to jest reasekuracja, ubezpieczenie na życie Europy". "Wszystkie kraje europejskie powinny nad tym pracować" - zaznaczyła.

Minister Sikorski zwrócił uwagę, że podczas styczniowego szczytu w Davos prezydent Węgier Katalin Novak oświadczyła, że "(Władimir) Putin nie może tej wojny wygrać". "Jeżeli Putin ma tej wojny nie wygrać, to Ukraina musi dostać środki na obronę, więc trzymamy przywództwo węgierskie za słowo" - powiedział szef polskiego MSZ.

Zwrócił uwagę, że w ostatnich dniach Ukrainę po raz pierwszy odwiedził minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. "Jak rozumiem, wszystkie kwestie związane z prawami mniejszości węgierskiej na Ukrainie zostały rozwiązane, więc Węgry też mają interes w tym, żeby Ukraina się obroniła, żeby ich mniejszość mogła się cieszyć swoimi prawami. Więc mam nadzieję, że Węgry zagłosują w tej sprawie tak jak reszta Unii Europejskiej" - powiedział Sikorski.

Na dwa dni przed specjalnym szczytem UE w Brukseli Węgry nadal blokują pomoc makrofinansową dla Ukrainy. Trwają próby porozumienia się z premierem Węgier Viktorem Orbanem - wynika z informacji PAP. Alternatywną opcją jest porozumienie w gronie 26 państw UE, jednak – jak wskazują unijni dyplomaci – choć technicznie wykonalne, jest to politycznie trudne.

Niemieckie rekompensaty za straty wojenne

Będę prosił minister Annalenę Baerbock, by rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty strat wojennych czy zadośćuczynienia - powiedział w Berlinie szef MSZ Radosław Sikorski na konferencji z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock.

"Myślimy o przyszłości, chociaż wiemy, że kwestie historyczne będą jeszcze długo odgrywały ważną rolę w naszych relacjach z Niemcami" - podkreślił we wtorek Sikorski, który rozpoczął we wtorek wizytę w stolicy Niemiec.

Na wspólnej konferencji ze swoją niemiecką odpowiedniczką szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że minister Annalena Baerbock "ma świadomość, jak ważną rolę w polskim społeczeństwie odgrywa pamięć o ofiarach poniesionych podczas II wojny światowej". "Wielokrotnie osobiście dawała temu wyraz" - dodał.

"Jednym z tematów, które będę chciał poruszyć, jest projekt Domu Niemiecko-Polskiego, na wcześniejszym etapie prac znany jako miejsce pomięci i spotkań z Polską, które ma powstać w Berlinie jako miejsce upamiętniające polskie ofiary i straty wojenne" - powiedział minister Sikorski.

"Będę też prosił panią minister, aby rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty tych strat wojennych, czy zadośćuczynienia" - zapowiedział.

Trójkąt Weimarski

"Dobra, pełna zaufania współpraca dwustronna, którą mamy nadzieję osiągnąć, jest niezbędną podstawą do rozszerzania jej na innych partnerów w Unii Europejskiej" - powiedział. Zaznaczył, że obydwoje z niemiecką minister zgadzają się co do tego, że olbrzymią rolę mógłby odegrać Trójkąt Weimarski, który w ostatnich latach nie był wykorzystany.

W tym kontekście szef polskiej dyplomacji nawiązał do wojny w Ukrainie. "Zgadzamy się, że zmiana granic siłą pod pretekstem przychodzenia z pomocą swoim kulturowym pobratymcom po drugiej stronie granicy międzynarodowej jest absolutnie nie do tolerowania po dwóch wojnach światowych w Europie i że projekt odbudowy ostatniego europejskiego imperium nie może się udać" - podkreślił Sikorski.

Zdaniem Sikorskiego wojna w Ukrainie pokazała, że Trójkąt Weimarski to może być ważne forum współpracy, jak również, że może być "źródłem dobrych pomysłów na przyszłość Unii Europejskiej".

Sikorski wyraził również we wtorek nadzieję, że już wkrótce uda się odbyć kolejne spotkanie w Paryżu na tym szczeblu, gdzie kwestia Ukrainy będzie jednym z głównych tematów.

"Wspieranie Ukrainy jest inwestycją w nasze własne bezpieczeństwo" - podkreślił.

Trójkąt Weimarski to powstały w 1991 roku format współpracy międzynarodowej, zrzeszający Polskę, Francję i Niemcy.(PAP)

Autorki: Magdalena Gronek, Wiktoria Nicałek, Daria Kania