Ponad połowa węgierskiego społeczeństwa (60 proc.), w tym duża część wyborców rządzącej koalicji Fidesz-KDNP (27 proc.), chce ustąpienia urzędującego od kilku miesięcy prezydenta Tamasa Sulyoka – wynika z sondażu Instytutu Publicus na zlecenie dziennika „Nepszava”. Pod koniec maja jedna z liderek opozycji Klara Dobrev oskarżyła Sulyoka o przestępstwo w związku z uczestnictwem w przeszłości w procederze przekazywania ziemi zagranicznym właścicielom. Europosłanka Koalicji Demokratycznej (DK) wezwała prezydenta do ustąpienia ze stanowiska, ale biuro prezydenta odrzuciło zarzuty jako motywowane politycznie.

Pozostałe grzechy Tamasa Sulyoka

„Na podstawie faktów i okoliczności, które zostały do tej pory upublicznione, Tamas Sulyok nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności prawnej, ale jego prestiż polityczny został nadszarpnięty” – pisze tygodnik „Magyar Hang”. Niedługo po objęciu na początku marca obowiązków głowy państwa przez Sulyoka media na Węgrzech pisały, że podawał on nieprawdziwe informacje na temat swojego ojca Laszlo Sulyoka.

W przeszłości twierdził, że ojciec został niewinnie skazany zaocznie na śmierć w 1946 roku przez sekretarza partii komunistycznej w Szekesfehervar w środkowych Węgrzech. Badania jednego z węgierskich historyków Holokaustu dowiodły jednak, że Laszlo Sulyok był w rzeczywistości nazistą, działaczem prohitlerowskiej Węgierskiej Partii Narodowo-Socjalistycznej. Prezydent ostatecznie zrezygnował z obrony jego dobrego imienia i przekonywał, że był zszokowany doniesieniami na temat ojca. Według sondażu Instytutu Publicus wielu wyborców Fideszu nie posiada wiedzy na temat zarzutów pod adresem Sulyoka.

Tamas Sulyok (ur. w 1956 roku) pełni obowiązki prezydenta Węgier od 5 marca. Od 2014 roku był członkiem Trybunału Konstytucyjnego, a od 2016 roku jego prezesem. Na Węgrzech prezydent wybierany jest przez parlament. Sulyok był kandydatem rządzącej koalicji Fidesz-KDNP, która posiada większość dwóch trzecich w izbie.

Z Budapesztu Marcin Furdyna