„Poduszka na głowie, strzał w skroń”

Brytyjska elitarna jednostka SAS, uznawana za jedną z najbardziej profesjonalnych na świecie, jest w samym centrum skandalu. Dochodzenie wykazało, że żołnierze tej jednostki mieli prowadzić „politykę eliminacji” wszystkich mężczyzn zdolnych do walki, w tym chłopców poniżej 16. roku życia.

Jeden ze świadków zeznał, że widział, jak cywilnym ofiarom kładziono poduszkę na głowę przed oddaniem śmiertelnego strzału z pistoletu. Te przerażające metody miały być stosowane podczas misji w afgańskiej prowincji Helmand w latach 2010–2013. Sprawę opisuje w tym tygodniu m.in. brytyjski The Telegraph i The Guardian

ikona lupy />
Brytyjscy żołnierze na patrolu w prowincji Helmand w 2011 r. fot. Shutterstock / Shutterstock

„Podrzucona broń -„Mr Wolf”

Według relacji świadka, aby zamaskować morderstwa, żołnierze podrzucali broń obok zabitych ofiar. Miało to sugerować, że ci ludzie byli uzbrojeni i stanowili zagrożenie. Operacja ta była znana w jednostce pod kryptonimem „Mr Wolf” – nawiązującym do postaci z filmu „Pulp Fiction”, która zajmuje się „rozwiązywaniem problemów” kryminalistów. Podrzucanie broni, egzekucje i brutalne techniki przesłuchań miały stać się codzienną praktyką w szeregach SAS, co potwierdzają dokumenty ujawnione podczas dochodzenia.

Afgańskie rodziny oskarżają o kampanię morderstw

Afgańscy cywile i ich rodziny zarzucają brytyjskim żołnierzom prowadzenie „kampanii morderstw” wymierzonej w niewinnych ludzi. Ofiary to nie tylko mężczyźni, ale również dzieci. Wiele wskazuje na to, że wyższe dowództwo wojskowe oraz Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii mogły wiedzieć o tych praktykach, ale celowo je tuszowały, unikając odpowiedzialności.

Tuszowanie morderstw przez władzę

Świadek znany jako N1799 ujawnił, że podejrzana jednostka stosowała „nielegalną politykę” eliminacji wszystkich mężczyzn, nawet jeśli nie stanowili zagrożenia. Obawy o własne bezpieczeństwo sprawiły, że świadek przez lata milczał. Dopiero publiczne dochodzenie, uruchomione po reportażu BBC „Panorama”, rzuciło światło na te zbrodnie. Żaden z żołnierzy nie został dotychczas oskarżony, mimo wcześniejszych dochodzeń prowadzonych przez brytyjską policję wojskową.

Skandal wywołał falę oburzenia nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na całym świecie. SAS, dotychczas uznawane za jedną z najlepszych jednostek specjalnych, stoi teraz pod pręgierzem opinii publicznej. Nie wiemy, jak te wydarzenia sprzed lat wpłyną na wizerunek tej elitarnej formacji brytyjskich komandosów.

Sławomir Biliński