W ocenie rzecznika presja militarna Rosji na Ukrainę może zakończyć się nową fazą wojny przeciwko Ukrainie, jednak nie jest wykluczone, że prezydent Rosji Władimir Putin będzie próbował inaczej rozgrywać Zachód.

"Nie tylko scenariusz wojny na Ukrainie jest dla NATO niebezpieczny" - powiedział w poniedziałek PAP Żaryn.

"Cele strategiczne Rosji są dużo szersze niż Ukraina - Kreml od lat dąży do wymuszenia na Zachodzie zgody na porozumienie NATO-Rosja kosztem krajów wschodniej flanki Sojuszu" - przypomniał.

"Presja militarna na Ukrainę może służyć podniesieniu +kosztów pokoju+ i de facto wymuszeniu wycofania obecności Sojuszu z krajów Europy Środkowej" - mówił.

Reklama

Przypomniał, że Rosja od lat "prowadzi swoje agresywne działania używając kłamstw, manipulacji, maskując swoje realne cele i zamiary".

"Zachód musi analizować i przeciwdziałać również alternatywnym scenariuszom" - zaznaczył rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Rosja domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.

Od 10 do 20 lutego na Białorusi mają się odbyć wspólne z Rosją manewry wojskowe, przed którymi przybyły już rosyjskie wojska i sprzęt z Dalekiego Wschodu.

Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.

Do Polski przyleciały dodatkowe oddziały wojsk amerykańskich, by wzmocnić wschodnią flankę NATO w związku z zaostrzeniem się sytuacji w regionie