Czołgi zostały sfotografowane w sobotę przez dziennikarza „Nepszavy” na stacji Ferencvaros na południu stolicy. Według informacji dziennika, były one transportowane do sił amerykańskich stacjonujących w Rumunii, gdzie USA zwiększyła swoją obecność po rosyjskiej aneksji Krymu i inwazji na Ukrainę.

Podobne transporty, na przykład z Holandii, były również obserwowane w Budapeszcie w przeszłości – podaje „Nepszava”. Pytanie pozostaje, ile takich transportów rocznie przejeżdża przez Węgry.

„Czołgi M1 Abrams nie są obecne na ukraińskim teatrze działań, ale może się to zmienić. Na początku tego roku prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone dostarczą ukraińskim siłom zbrojnym 31 obecnie uważanych za najbardziej zaawansowane na świecie czołgów Abrams” – przypomina węgierski dziennik.

Rząd węgierski nie pozwala na transport uzbrojenia dla walczącej z rosyjską inwazją Ukrainy. Jednocześnie Budapeszt podkreśla swoje zaangażowanie w ramach NATO.

Reklama
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)