Tym razem oczy rosyjskich władz zwróciły się na Armenię, kaukaski kraj, który jeszcze niedawno znany był z tego, że blisko współpracuje z Rosją. Na jej terenie stacjonowały rosyjskie wojska, a on sam, podobnie jak Białoruś, przystąpił do wspólnego sojuszu obronnego.

Rosji pali się grunt pod nogami

Rosyjskie imperialne plany posypały się jednak jak domek z kart w chwili, gdy sąsiadujący z Armenią Azerbejdżan siłowo postanowił rozwiązać problem ormiańskiej enklawy, czyli Górskiego Karabachu. Efektem krótkiej wojny, jaka wybuchła we wrześniu 2023 roku było wcielenie tego regionu do Azerbejdżanu, a jednocześnie uświadomienie sobie przez Ormian, że rosyjskie gwarancje i przyjaźń są niewiele warte. Rosja bowiem nawet nie kiwnęła palcem w obronie swego sojusznika, a jedynie pośredniczyła w podpisaniu zawieszenia broni. I wtedy w Armenii zaczęły się zmiany.

Reklama

W ciągu roku kraj zaczął zbliżać się do Zachodu, zawiesił udział w sojuszu z Rosją i nawiązał współpracę wojskową z USA, skąd od razu uzyskał obietnicę wsparcia w postaci szkoleń oraz sprzętu. A gdy w kraju tym zaczęto coraz głośniej mówić o zbliżeniu do NATO, Rosja poczuła się zagrożona i w czwartek, 7 listopada ogłosiła swe „rewelacje” na temat tego, co dziać ma się w Armenii. Nie biorąc oczywiście pod uwagę swej winy, zaczęła bezpośrednio oskarżać USA, które szykować mają spisek i przewrót w kolejnym kraju.

„Departament Stanu USA znacznie przyspieszył prace nad pakietem działań stymulujących aktywność prozachodnich struktur społeczeństwa obywatelskiego w Armenii(…). Amerykanie planują rozwiązać ten problem, korzystając ze schematów sprawdzonych na Ukrainie i w Mołdawii” – ogłosiła dziś w specjalnym komunikacie Służba Wywiadu Zagranicznego Rosji.

Rosjanie znaleźli wroga, który pcha kraj do „samobójstwa”

Rosjanie nie poprzestali oczywiście na suchym stwierdzeniu faktów. Przytoczyli również rzekomy schemat działania amerykańskich służb, chcących wyłuskać Armenię z orbity rosyjskich wpływów. Zacząć ma się od szkoleń urzędników państwowych.

„Demokratyzujące” struktury amerykańskie stowarzyszone z Departamentem Stanu USA otrzymały polecenie rozszerzenia szkoleń dla przedstawicieli kluczowych departamentów rządu Armenii i zapewnienia w nich szerokiej obecności doradców zagranicznych w celu dostosowania pracy rządu Armenii do interesów Zachodu. Postawiono przed sobą zadanie nadania procesom społeczno-politycznym w Armenii trwałego, antyrosyjskiego charakteru – twierdzi SWR.

Takie działanie zaś, jak twierdzi rosyjski wywiad, doprowadzi Armenię nie tylko do kryzysu, ale też obywatele zmuszeni mają być do „porzucenia własnych tradycji”. Tylko bowiem współpraca z Rosją ma państwu temu zagwarantować niczym niezmącony rozwój.

„Tym samym Waszyngton uparcie popycha Armenię w kierunku narodowego „samobójstwa” – twierdzi rosyjski wywiad.