Nie ma wątpliwości, że w ciągu trzech lat trwania wojny na Ukrainie, to właśnie wszelkiego rodzaju drony zaczęły grać w tym konflikcie pierwsze skrzypce. Wśród nich na prawdziwą gwiazdę wyrosły irańskie Szahidy, które swój sukces zawdzięczają kilku cechom.
Europejska broń zmiecie z nieba rosyjskie Szahidy
Najważniejsze wydają się być oczywiście celność, moc zniszczenia oraz szybkość i masowość, jednak prawdziwą ich zaletą jest cena. By zniszczyć te tanie w produkcji drony, obrońcy niejednokrotnie muszą wystrzeliwać o wiele więcej od nich warte pociski. Ale ta era się kończy, a wszystko za sprawą Airbusa, który nauczony doświadczeniami ukraińskiej wojny, przedstawił maszynę, mającą stać się pogromcą Szachidów, a zrobił to podczas wystawy „Unbemannte System X” w Bonn.
Jest nim system poznany pod skrótową nazwą LOAD ( Low-cost Air Defence), zaś podczas jego konstruowania jako bazę wzięto bezzałogowca Airbusa Do-DT25. Ta bardzo szybka maszyna powstała pierwotnie po to, aby być celem dla szkoleń wojsk przeciwlotniczych, a osiągnąć może prędkość nawet 555 km na godzinę. Latając na wysokości 10 km, jest w stanie jednorazowo przemierzyć aż 110 km i w powietrzu przebywać nawet godzinę.
Teraz Airbus postanowił dodać do tej ćwiczebnej maszyny wyrzutnię z trzema lekkimi pociskami oraz dodatkową elektronikę, umożliwiającą celowanie nimi w nadlatujące cele. Producentowi przyświecała prosta zasada: ma być to skuteczna i przede wszystkim tania broń na wrogie drony bojowe.
Morderczo skuteczny, a do tego tani
Zasada działania nowej maszyny jest wręcz genialna w swe prostocie. Gdy naziemne stacje radarowe wykryją nadlatujące drony przeciwnika, wówczas do akcji kierowany jest LOAD, którego odpala się z mobilnej wyrzutni. Ten szybko wzbija się w powietrze, dolatuje do wrogich maszyn i już samodzielnie bierze je na cel oraz niszczy. Po wykonanej misji opada na ziemię za pomocą spadochronu.
Europejczycy nie ukrywają radości, że tak szybko udało im się opracować tak prostą i tanią broń, której jedną z zalet, podkreślanych w trakcie trudnych relacji europejsko-amerykańskich, jest fakt, iż obyto się bez komponentów pochodzących zza oceanu. W ocenie specjalistów, ciekawy jest też dobór pocisków, jakie miano zastosować do niszczenia wrogich dronów.
„Airbus nie określił ich typu, jednak render LOAD pozwala na rozpoznanie, że chodzi o lekki pocisk przeciwpancerny Enforcer firmy MDBA. Ten 7-kilogramowy pocisk ma zasięg 2 km, gdy jest wystrzelony z ziemi, ale prawdopodobnie będzie miał jeszcze większy zasięg, gdy zostanie wystrzelony z bezzałogowego statku powietrznego z napędem odrzutowym. Posiada już kombinowaną wielofunkcyjną głowicę bojową o wadze 1 kg z możliwością detonacji w powietrzu” – podaje portal militarny Defence Express.
Loty prototypu LOAD-a zacząć mają się już w tym roku, a wdrożenie seryjnej produkcji planowane jest na rok 2027. Jeśli przypadnie do gustu wojskowym, może doskonale uzupełnić sieć obrony przeciwlotniczej krótkiego i średniego zasięgu.