Ekstremalne opady deszczu w następstwie tajfunu Doksuri nawiedzają od końca lipca Pekin, Tianjin i graniczącą z nimi prowincję Hebei, powodując rozległe powodzie i szkody.
Zhuozhou, położone u zbiegu kilku rzek, jest jednym z najbardziej dotkniętych miast w prowincji Hebei. Władze prowincji ogłosiły stan wyjątkowy. Od soboty spadło tam średnio 355 mm, najwięcej od co najmniej 2012 r.
Sytuację pogarsza woda spływająca w dół rzeki z leżącego na północy wschód Pekinu. W stolicy Chin od soboty do poranka we środę spadło blisko 745 mm deszczu, najwięcej od 140 lat.
Zhuozhou jest ważnym ośrodkiem dla branży wydawniczej. Według Daily Economic News w jednym z centrów dystrybucyjnych woda zalała prawie cały magazyn o powierzchni 8 tys. m kw., a w nim 3,6 mln książek o wartości przeszło 220 mln juanów (124 mln złotych).
We wtorek wieczorem tamtejsza policja opublikowała w mediach społecznościowych apel o pomoc w akcji ratowniczej. Media społecznościowe zalały też prośby internautów o wysyłanie łodzi i pontonów.
"Przyjmujemy zrzuty wody powodziowej z Pekinu, więc powinni przekazywać nam sprzęt ratowniczy, ale nic się nie dzieje" – napisał jeden z użytkowników Weibo, chińskiego odpowiednika platformy X (d. Twittera).
Powolna akcja ratownicza
Internauci nie szczędzili też słów krytyki wobec władz w związku z powolną akcją ratowniczą.
"Czy nie ma teraz sposobu na odprowadzenie wody? Woda nie cofa się, a skuteczność akcji ratowniczej jest zbyt niska" - napisał internauta, zaniepokojony faktem, że niektóre miejsca w Zhuozhou znajdują się 6 m pod wodą.
Do tej pory z miasta ewakuowano około 100 tys. z ponad 600 tys. mieszkańców. W całej prowincji w bezpieczne miejsce przemieszczono przeszło 850 tys. osób – podaje agencja Reutera.
Ogólna liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych w regionie wzrosła w środę do 21 po tym, gdy odnaleziono ciało ratownika. Co najmniej 26 osób uważa się za zaginione.
W miarę jak fala powodziowa przesuwa się na południe, z miasta Gaobeidian ewakuowano niemal połowę z 274 tys. mieszkańców.
Rekordowe opady deszczu spowodowane przez tajfun Doksuri, który obecnie ma kategorię burzy tropikalnej, mogą nie być ostatnimi.
Oczekuje się, że tajfun Khanun, który w środę uderzył w Japonię, jeszcze w tym tygodniu skieruje się w stronę Chin. Potężna burza z wiatrem o prędkości do 180 km/godz., może również uderzyć w Tajwan, zanim dotrze do Chin. (PAP)