Jak relacjonował gubernator, 10 wrogich dronów skierowano w stronę regionu wołyńskiego na północnym zachodzie kraju, osiem kolejnych zmierzało w kierunku Iwankowa w obwodzie kijowskim, a cztery zaobserwowano na Żytomierszczyźnie. Bezzałogowce miały być widziane również w Odessie i w okolicach Mikołajowa, na południu Ukrainy. (https://t.me/s/mykolaivskaODA)

Rosja przerzuciła na lotnisko w Łunińcu na południu Białorusi co najmniej 20 irańskich dronów Shahed-136; oznacza to, że możliwe są ataki przy pomocy tych maszyn w środkowej i zachodniej części Ukrainy - ostrzegło w piątek ukraińskie Regionalne Dowództwo Sił Obrony Terytorialnej "Zachód".

"Należy zauważyć, że od Łunińca do granicy z obwodem rówieńskim na Ukrainie jest tylko 55 kilometrów" - podkreśliło wówczas dowództwo w komunikacie na Facebooku. Jak dodano, informacje o rozmieszczeniu dronów zostały uzyskane ze źródeł na Białorusi. (https://tinyurl.com/mvamsa2k)

Przedstawiciel ukraińskiego Sztabu Generalnego generał Ołeksij Hromow oznajmił w czwartek, że rosyjskie wojska użyły dotąd 86 irańskich bezzałogowców Shahed-136, z czego 60 proc. zostało już zniszczonych przez siły ukraińskie.

Reklama

Shahed-131 i Shahed-136 to bojowe drony-kamikadze o zasięgu 2,5 tys. kilometrów, wykorzystywane przez najeźdźców na Ukrainie. 26 sierpnia agencja AP powiadomiła, że Teheran przekazał Moskwie "setki dronów", decydując się na ten ruch mimo ostrzeżeń ze strony Waszyngtonu.

W poniedziałek doszło do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, w Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. Według wstępnych doniesień tylko w stolicy zginęło osiem osób, a 24 zostały ranne. Regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim, powiadomiły o uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i o wybuchach. (PAP)