„Dążenie do wykorzystania tego potencjału jest jednym z powodów, które sprawiły, że w swej pierwszej podróży do Ameryki Łacińskiej odwiedziłem Chile” - powiedział Scholz na spotkaniu przedsiębiorców niemieckich i chilijskich w stolicy kraju, Santiago, dokąd przybył z Argentyny i skąd jeszcze w poniedziałek wyruszy do Brazylii.

Kanclerz Niemiec bardzo wysoko ocenił niezwykłe osiągnięcia Chile w eksploatowaniu naturalnych źródeł energii odnawialnej. W tym kraju – dzięki wybrzeżu morskiemu długości 4200 kilometrów ciągnącemu się od Pustyni Atacama na północy po lodowce na południ kontynentu - źródła odnawialne „należą do najcenniejszych na świecie”.

Kanclerz zapewnił, że Niemcy udzielą rządowi chilijskiemu „wszelkiej pomocy” w dalszym rozwijaniu produkcji „paliwa przyszłości”.

Dywersyfikacja źródeł energii jest w obecnej chwili dla naszych gospodarek bardzo ważna: tego nauczyły nas konsekwencje rosyjskiej agresji w Ukrainie” – podkreślił kanclerz Niemiec.

Reklama

Powiedział też, że jego kraj postawił sobie za cel „całkowite uniezależnienie się od rosyjskiego gazu, ropy naftowej i węgla”. „Niemcy – dodał – budują obecnie infrastrukturę, która pozwoli od 2030 roku zaspakajać w 80 procentach ze źródeł odnawialnych swe zapotrzebowania na energię”.

W niedzielę, podczas spotkania z prezydentem Chile Gabrielem Boricem zaprosił go do przystąpienia do gremium państw rozwijających intensywnie eksploatację odnawialnych źródeł energii, które nazwał „Klubem klimatu”.

ik/ tebe/