"Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuują ataki rakietowe i bombardowanie Kijowa, Mariupola, Wołnowachy, Sumy, Mikołajowa, Charkowa i innych miejscowości, co uniemożliwia bezpieczny wyjazd konwojów humanitarnych z obywatelami Ukrainy i innych krajów, jak również dostawę leków i żywności" – czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie resort podkreślił, że ewakuacja ludności korytarzami humanitarnymi jest możliwa tylko pod warunkiem przestrzegania zawieszenia broni, do którego strona ukraińska jest gotowa.

"Uważamy również za niedopuszczalne próby Moskwy zmuszania ludności cywilnej z okrążonych miast do wyjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej i Białorusi, biorąc pod uwagę duże prawdopodobieństwo prowokacji, w szczególności wzięcia ewakuowanych osób jako zakładników lub użycia ich jako żywych tarcz przez armię rosyjską" – podkreśliło ukraińskie MSZ.

Ministerstwo wezwało kraje, które utrzymują kontakty z prezydentem Rosji, aby dołożyły wszelkich starań, aby skłonić Federację Rosyjską do zawarcia zawieszenia broni w celu otwarcia korytarzy humanitarnych i zapobieżenia katastrofie humanitarnej na dużą skalę.

Reklama

Wcześniej w rozmowie z BBC dyrektor operacyjny MKCK Dominik Stillhart informował, że kilku pracowników Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) próbowało wydostać się w niedzielę z Mariupola wskazaną drogą ewakuacyjną, jednak okazało się, że została ona zaminowana.