Wcześniej resort dyplomacji w Mińsku poinformował, że ogranicza liczbę ukraińskich dyplomatów w tym kraju do pięciu pracowników ambasady.
„Traktujemy takie działania Białorusi jako kolejny, niczym niesprowokowany nieprzyjazny krok wobec Ukrainy. Ukraina nie pozostawi działań Białorusi bez należnej odpowiedzi, o której poinformujemy” – powiedział Nikołenko agencji Interfax-Ukraina.
Dodał, że po tym, jak wydaleni dyplomaci opuszczą Białoruś, w ambasadzie w Mińsku pozostanie ambasador Ihor Kizim i jeszcze czterech dyplomatów.
Białoruskie MSZ poinformowało w środę o wydaleniu ukraińskich dyplomatów w związku z rzekomymi „nieprzyjaznymi działaniami” strony ukraińskiej po 2020 r.
We wtorek białoruskie KGB oświadczyło, że część pracowników dyplomatycznych Ukrainy na Białorusi była „etatowymi pracownikami wywiadu”. Kijów nazwał to „prowokacją” i „nieprzyjaznymi działaniami”.
W trwającej od 24 lutego rosyjskiej agresji na Ukrainę używane są m.in. rosyjskie siły wojskowe, zgrupowane na terytorium Białorusi, a tamtejsze lotniska są używane przez rosyjskie lotnictwo bojowe. Istnieje również obawa, że do działań zbrojnych przeciwko Ukrainie mogą zostać włączone wojska białoruskie.
19 marca strona białoruska poinformowała, że ostatni dyplomaci z tego kraju opuścili Ukrainę.