Korupcja zżera Ukrainę. Dane mówią same za siebie

Z sondażu agencji Info Sapiens dla TI wynika, że w ciągu ostatniego roku 30 proc. obywateli Ukrainy spotkało się z propozycją korupcyjną. Spośród nich 23 proc. zgodziło się na proponowane nielegalne działania, a 61 proc. odmówiło, ale tylko kolejne 7 proc. odmówiło i zgłosiło sprawę władzom.

Jak zaznaczyła TI w komunikacie prasowym, 87 proc. Ukraińców uznało korupcję za zjawisko powszechne.

"Choć tę opinię podzielają wszystkie grupy wiekowe, to osoby powyżej 65. roku życia oceniają skalę zjawiska najbardziej krytycznie – 90 proc. z nich wskazało na powszechność korupcji. Z kolei młodzież do 24. roku życia formułuje nieco bardziej powściągliwe oceny – w tej grupie wiekowej problem dostrzega 81 proc. badanych" – precyzują eksperci z ukraińskiego TI.

Ponad połowa Ukraińców (51 proc.) uważa, że władze są bierne w walce z korupcją, a niemal trzy czwarte (73 proc.) sądzi, że można ją zwalczać jedynie poprzez reformy systemowe.

Informacje o korupcji powodują tylko wzruszenie ramion

Dwie trzecie badanych (67 proc.) uważa, że media bagatelizują skalę korupcji na Ukrainie. Jeśli już takie informacje się pojawiają, to najczęściej wywołują wzruszenie ramion.

"Ogółem 72 proc. Ukraińców podchodzi sceptycznie do doniesień o zatrzymanych oficjelach oskarżanych o korupcję. Większość ankietowanych zakłada, że takie informacje są jedynie zabiegiem PR-owym służb albo że podejrzani ostatecznie 'wykupią sobie wolność'. Tylko 15 proc. badanych zadeklarowało, że po lekturze takich wiadomości czuje satysfakcję z faktu, że sprawiedliwości stało się zadość" – czytamy w reporcie TI.

"Obecna władza polityczna nie ma przyszłości"

– Nasze badanie pokazało, że jeśli już teraz nie zaczniemy z podwójną energią wdrażać systemowych reform i podejmować działań, które realnie dowiodłyby, że kraj zmierza w stronę życia bez korupcji, obecna władza polityczna nie ma przyszłości – komentuje Andrij Borowyk, dyrektor wykonawczy Transparency International Ukraine.

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu w Ukrainie wybuchł skandal, gdy prezydent Wołodymyr Zełenski odebrał uprawnienia Narodowemu Biuru Antykorupcyjnemu Ukrainy (NABU) i Specjalnej Prokuraturze Antykorupcyjnej (SAP). Koniec końców, pod naciskiem opinii publicznej i sojuszników z Zachodu, przywrócił je pod koniec lipca.

Ukraina wciąż nisko w rankingu TI

Ukraina w corocznym rankingu korupcji TI z 2024 r. znalazła się na 105. miejscu na 180 badanych krajów (im niższe miejsce, tym wyższa korupcja). Miała jedynie 35 punktów na 100 możliwych. Podobnie oceniono Turcję, Tajlandię, Brazylię i Algierię.

Dla porównania, Polska z 53 punktami znalazła się na 53. miejscu, a Rosja z 22 punktami na 154. miejscu.