"Od 30.04 biegnie termin 2 miesięcy, ale dla KE na ocenę KPO w dialogu z krajami członkowskimi. Wyraziliśmy otwartość wobec KE na wydłużenie terminu w razie potrzeby. To kwestia partnerskich relacji i dobrej współpracy. Z ostatnich rozmów wynika, że 2 miesiące powinno jednak wystarczyć" - napisał wiceminister.

3 maja rzecznik rządu Piotr Müller informował, że Krajowy Plan Odbudowy został przesłany do Komisji Europejskiej w formalnej wersji przez specjalny system informatyczny, co zamyka proces składania KPO przez Polskę.

KPO to dokument, który musi przygotować każde państwo, żeby skorzystać z Europejskiego Funduszu Obudowy, który ma pomóc odbudować gospodarkę unijną po pandemii koronawirusa. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.

Reklama

Buda: KPO może zostać zatwierdzony przez KE w planowanym terminie dwóch miesięcy

Krajowy Plan Odbudowy może zostać zatwierdzony przez Komisję Europejską w planowanym terminie, czyli w ciągu dwóch miesięcy - poinformował PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.

"W imię dobrej współpracy i przygotowania jak najlepszego dokumentu, Polska, przesyłając swój Krajowy Plan Odbudowy do Komisji Europejskiej, wyraziła otwartość na wydłużenie terminu oceny KPO przez KE. Nie oznacza to jednak, że plan na pewno będzie oceniany dłużej. Postęp w naszych rozmowach Komisją Europejską wskazuje, że plan może zostać zaakceptowany w przewidzianym przepisami unijnymi terminie dwóch miesięcy" – powiedział Buda komentując doniesienia portalu rmf24.pl o tym, że Polska poprosiła o wydłużenie terminu oceny KPO przez Brukselę o miesiąc.

Jak wskazuje resort funduszy i polityki regionalnej, zgodnie z artykułem 19. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/241 z dnia 12 lutego 2021 r. ustanawiającego Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności: "Komisja ocenia plan odbudowy i zwiększania odporności lub, w stosownych przypadkach, aktualizację tego planu, przedłożone przez państwo członkowskie (…) w terminie dwóch miesięcy od formalnego przedłożenia i zwraca się z wnioskiem dotyczącym decyzji wykonawczej Rady (…). Przy dokonywaniu tej oceny Komisja współpracuje ściśle z danym państwem członkowskim.

Dodano, że "Komisja może przedstawiać uwagi lub zwracać się o dodatkowe informacje. Dane państwo członkowskie przekazuje żądane dodatkowe informacje i może uzupełnić plan odbudowy i zwiększania odporności, w tym po formalnym przedłożeniu planu odbudowy i zwiększania odporności, jeżeli zachodzi taka potrzeba. Dane państwo członkowskie i Komisja mogą w razie potrzeby uzgodnić przedłużenie terminu do dokonania oceny o rozsądny okres".

"Złożyliśmy dobrze przygotowany i finalny dokument, który został zaakceptowany przez Radę Ministrów. Jest on wynikiem prac rządu i partnerów społeczno-gospodarczych. Ustalenia dotyczące KPO, podjęte w Polsce z naszymi partnerami i na szczeblu politycznym są w mocy i zostały w tym dokumencie uwzględnione" – zaznaczył Buda.

Wiceminister poinformował też, że obecnie Polska prowadzi dialog techniczny z Komisją Europejską.

"Doprecyzowujemy szczegóły zapisane w KPO, zwłaszcza w kontekście kamieni milowych, wskaźników oraz ich rozkładu w czasie, sposobu szacowania kosztów itp. Jeśli w wyniku tych ustaleń będzie potrzeba modyfikacji KPO, to takie zmiany zostaną wprowadzone" - stwierdził Buda.

Dodał, że dialog techniczny prowadzi wiele państw i te państwa również uszczegółowiają i dostosowują swoje KPO.

"Wiemy też, że nie wszystkie kraje złożyły swoje plany do KE" – stwierdził wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej.

Wiceminister Buda podkreślił, że po zaakceptowaniu planów poszczególnych państw przez Komisję Europejską, będą one jeszcze zatwierdzane przez Radę Unii Europejskiej.

"Dopiero po decyzji wykonawczej Rady może nastąpić wypłata zaliczek, których wysokość może osiągnąć 13 proc. środków przeznaczonych na realizację KPO” – powiedział Buda.

Jak wskazuje resort funduszy i polityki regionalnej, równolegle do rządowych prac nad KPO, w polskim parlamencie toczył się proces ratyfikacji unijnej decyzji o zasobach własnych UE. Ta decyzja musi być ratyfikowana przez wszystkie stolice żeby uruchomić pieniądze na Fundusz Odbudowy i cały budżet UE.

"Polsce zależy na jak najszybszym uruchomieniu pieniędzy europejskich. Dobrze, że w czwartkowym głosowaniu udało się przyjąć ustawę ratyfikacyjną. Przedłużające się prace w Senacie mogłyby skutkować opóźnieniami dla całej UE" - podkreślił wiceminister.

KPO to dokument, który musi przygotować każde państwo, żeby skorzystać z Europejskiego Funduszu Obudowy, który ma pomóc odbudować gospodarkę unijną po pandemii koronawirusa. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.