"Nie czuję się winny popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa" - napisał w oświadczeniu Każimir, który od 2019 roku stoi na czele banku centralnego Słowacji.

Komunikat został wydany po pojawieniu się informacji w słowackich mediach na temat zarzutów stawianych Każimirowi.

W lipcu na Słowacji rozpoczął się proces byłego szefa urzędu prokuratury specjalnej Duszana Kovaczika. Przez 17 lat zajmował się on walką z korupcją, a następnie sam został oskarżony o współpracę z mafią. Postawiono Kovaczikowi zarzuty współpracy z grupą przestępczą, przekazywania tajnych informacji, przyjmowania łapówek i nadużywania władzy.

Reklama

W lutym zastrzelił się kluczowy świadek śledztwa w sprawie afer korupcyjnych wśród słowackich policjantów, były pracownik tamtejszej Służby Informacyjnej (SIS) Frantiszek Bohm. Zeznawał m.in. w śledztwie "Judasz", które doprowadziło do aresztowania byłych wysokich rangą funkcjonariuszy policji, służby finansowej i celnej oraz służb specjalnych.

Według ustaleń prokuratury Bohm opłacał policjantów, celników i służby podatkowe, aby m.in. ukrywać przestępstwa związane z wyłudzaniem VAT przy handlu paliwami.