Jak sprecyzował w środę dziennik “La Razon”, centrolewicowy gabinet Sancheza wprowadził zmiany w ustawie o handlu detalicznym, zobowiązując władze wspólnot autonomicznych do kontrolowania działań handlowców podczas wdrażania reglamentacji towarów.

Według nowych przepisów placówki handlowe w “sytuacjach wyjątkowych mogą ograniczyć maksymalną liczbę towaru przypadającego na każdego klienta”.

Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie, jak odnotował dziennik, w hiszpańskich sklepach upowszechniło się zjawisko ograniczania sprzedaży głównie oleju słonecznikowego, mleka, ryżu oraz mąki.

Media zaznaczają, że wpływ na decyzję rządu Pedro Sancheza dotyczącą możliwości wprowadzenia reglamentacji towarów w handlu miały też prowadzone w marcu w całym kraju protesty hiszpańskiego sektora transportowego związane z podwyżkami cen paliw.

Reklama