Telewizja TVE i dziennik “El Pais” zauważają, że o ile politycy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), kierowanej przez Sancheza, unikają angażowania się w komentowanie wydarzeń na Bliskim Wschodzie, bądź popierają Izrael, o tyle politycy z ugrupowań wchodzących w skład bloku Sumar nie ukrywają swojego antyizraelskiego stanowiska.

Kto za? Kto Przeciw?

Reklama

Dziennik “La Gaceta” przypomina, że były wicepremier w rządzie Sancheza Pablo Iglesias, założyciel wchodzącej do Sumar partii Podemos, “wybiela w mediach terroryzm” Hamasu, nazywając tę organizację terrorystyczną “partią polityczną rządzącą w Strefie Gazy”.

Internetowa gazeta uważa, że dalsze zaognianie się konfliktu na Bliskim Wschodzie może utrudnić powstanie nowego, trzeciego gabinetu Sancheza. Odnotowuje, że szef socjalistów zachowuje postawę sympatii wobec Izraela, podobnie jak przywódcy największych krajów UE.

Eskalacja żądań, coraz więcej tarć

Z kolei dziennik “El Confidencial” zauważa, że wchodząca w skład Sumar partia Podemos dąży do wniesienia na głosowanie w Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu Hiszpanii, rezolucji domagającej się od władz Izraela “zakończenia okupacji” terenów palestyńskich.

Zauważa, że po sobotnim ataku Hamasu coraz częściej dochodzi pomiędzy hiszpańskimi koalicjantami do nieporozumień, co może utrudnić sformowanie nowego rządu Sancheza po lipcowych wyborach.

Cenzurowanie pani minister

Jak utrzymuje część hiszpańskich mediów, właśnie z powodu propalestyńskich wypowiedzi osób z kierownictwa Sumar szefowa tego bloku, wicepremier oraz minister pracy i gospodarki społecznej Yolanda Diaz nie mogła wziąć udziału w zaplanowanej na poniedziałek konferencji prasowej.

“Rząd nie dopuścił do organizacji tego wydarzenia, aby uniemożliwić Yolandzie Diaz wypowiadanie się na temat Izraela” - twierdzi portal Voz Populi, sugerując, że jej wypowiedzi są cenzurowane.

W oczekiwaniu na nowe wybory

W sytuacji, gdyby niższa izba parlamentu Hiszpanii nie udzieliła poparcia trzeciemu rządowi Sancheza. Najprawdopodobniej w styczniu 2024 roku odbędą się w tym kraju kolejne wybory parlamentarne.

Marcin Zatyka