Jak zapowiedział resort w czwartek, 36 chińskich firm trafi na tzw. Entity List, co w praktyce uniemożliwi im import amerykańskich produktów, z czego 21 zostanie objęte dodatkowym zakazem sprzedaży produktów wyprodukowanym z użyciem amerykańskiego sprzętu lub technologii ("foreign direct product rule", FDPR).

Ogłoszone w czwartek działania to kolejny krok po tym, gdy w październiku kilkadziesiąt chińskich podmiotów zostało odciętych od amerykańskich technologii. Ówczesne restrykcje były uważane za najmocniejszy dotąd cios zadany chińskiemu sektorowi półprzewodników.

"Dziś opieramy się na działaniach podjętych w październiku, by mocno ograniczyć zdolności ChRL do wykorzystywania sztucznej inteligencji, zaawansowanych komputerów i innych potężnych, komercyjnie dostępnych technologii do modernizacji wojska i naruszeń praw człowieka" - podkreślił w komunikacie podsekretarz skarbu Alan Estevez. "Ta praca będzie kontynuowana, podobnie jak nasze starania, by wykryć i zakłócić rosyjskie działania zmierzające do tego, by pozyskać potrzebne przedmioty i technologie do wykorzystania ich w brutalnej wojnie przeciwko Ukrainie" - dodał.

Wśród objętych nowymi restrykcjami firm jest jedna z najważniejszych spółek sektora, producent układów pamięci Yangtze Memory Technologies Co. (YMTC) oraz czołowi producenci procesorów używanych w rozwoju sztucznej inteligencji. Według administracji USA, wszystkie podmioty przyczyniają się do rozwoju zaawansowanych technologii wojskowych, w tym broni hipersonicznej, sztucznej inteligencji i superkomputerów, a także inwigilacji i represji m.in. w Sinciangu.

Reklama

"W miarę jak chińskie władze dążą do usuwania barier między sektorem wojskowym i cywilnym, interesy bezpieczeństwa narodowego USA wymagają zdecydowanych działań, by pozbawić je dostępu do zaawansowanych technologii" - powiedziała asystent sekretarza handlu Thea Kendler w oświadczeniu cytowanym przez Reuters.

Dodatkowo na czarną listę trafiła chińska firma, która miała nielegalnie eksportować amerykańską elektronikę do Iranu na użytek producentów dronów i rakiet. Restrykcje dotknęły też dziewięć firm z Rosji oraz dwie chińskie, które miały zaopatrywać rosyjski przemysł zbrojeniowy.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński