Według Jamie'go Dimona amerykańskiej gospodarce grozi „twarde lądowanie”, a najgorszym skutkiem będzie scenariusz „stagflacji”, w którym inflacja w dalszym ciągu rośnie, ale wzrost gospodarczy spowalnia w atmosferze wysokiego bezrobocia.
Jednocześnie Dimon stwierdził, że nawet jeśli gospodarka popadnie w recesję, to „konsumenci są nadal w dobrej kondycji”. Wskazał na stopę bezrobocia, która od około dwóch lat utrzymuje się poniżej 4 proc. oraz na rosnące płace, ceny mieszkań i ceny akcji. Zwrócił jednak uwagę na niski poziom zaufania konsumentów, którego głównym powodem według Dimona jest inflacja.
CNBC podał, że opublikowany w środę protokół z majowego posiedzenia Fed pokazał, że decydenci są coraz bardziej zaniepokojeni inflacją. Członkowie Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) wskazali, że brakuje im pewności, aby złagodzić politykę pieniężną i obniżyć stopy procentowe.
Co dalej ze stopami procentowymi?
W ocenie Dimona inflacja jest bardziej trwała, niż się ludziom wydaje, a stopy procentowe mogą jeszcze „trochę” wzrosnąć. Czy świat jest przygotowany na wyższą inflację? – Niezupełnie – ostrzega Dimon.
CNBC podał, że według narzędzia CME FedWatch Tool około połowa ankietowanych traderów wycenia obniżkę stóp o 25 punktów bazowych do września. Fed przewidział trzy obniżki o ćwierć procenta w całym 2024 r., ale tylko jeśli rynek na to pozwoli.
Na pytanie o perspektywę i termin obniżek stóp, Dimon odpowiedział, że choć oczekiwania rynkowe są całkiem dobre, to nie zawsze się sprawdzają.