Jak wyjaśnił, Niemcy poinformowali PKP o wydłużeniu o jeden dzień zamknięcia linii Frankfurt nad Odrą-Berlin ze względu na przedłużające się prace torowe. Ze względu na to zamknięcie, pociągi kursują po niemieckiej stronie objazdem przez Cottbus. Dodał, że PKP IC poinformowało na swoich stronach o możliwych problemach na trasach z Rzepina – pierwszej stacji po polskiej stronie, na której pasażerowie mogą wsiąść lub wysiąść – do Berlina.

Remont trasy się wydłuża

Reklama

Objazd przez Cottubus miał wygenerować od 60 do 90 minut opóźnienia. W praktyce wygląda to obecnie tak, że pociągi na terenie Niemiec – także nasze – notują od 200 do 300, a czasem nawet więcej minut opóźnienia” – powiedział rzecznik PKP IC.

Czas pracy niemieckich maszynistów

Dodał, że opóźnienia mają dodatkowy skutek, wynikający z czasu pracy maszynistów.

Pociągi po niemieckiej stronie prowadzą maszyniści niemieccy, tak jest w innych krajach, np. w Czechach, ale wskutek opóźnień kończy się czas pracy niemieckich maszynistów, w efekcie część pociągów została zatrzymana we Frankfurcie nad Odrą. Ten kończący się czas pracy bardzo utrudnia powrót naszych składów do Polski z terenu Niemiec” – powiedział Nowak.

Opóźnienia nie do zminimalizowania

Dodał, że PKP IC jest w kontakcie ze stroną niemiecką w sprawie rozwiązań, które umożliwiłyby powrót pasażerów do Polski.

„Po polskiej stronie będziemy chcieli te opóźnienia zminimalizować, ale przy takiej skali nie będzie to możliwe” – dodał.

autor: Marek Siudaj