To już czwarte opóźnienie w dostawach samolotu, który mimo że nie ma za sobą nawet lotów testowych jest już najlepiej sprzedającym się modelem w historii. Głównym powodem ostatniego opóźnienia w produkcji jest strajk płacowy mechaników Boeinga oraz przesunięcia w dostawach części przez kooperantów.

Pierwszym odbiorcą nowego samolotu Boeinga miały być japońskie linie lotnicze All Nippon Airways. Dreamlinery miały do nich trafić w trzecim kwartale 2009 roku, jednak według dzisiejszych informacji ten termin ulegnie przesunięciu co najmniej o kilka miesięcy.

Opóźnienie w produkcji Dreamlinera uderzy również w Polskie Linie Lotnicze LOT. Polski przewoźnik zdecydował się na wybór samolotu Boeinga jako podstawowego samolotu długodystansowego.

Zamówienie LOTu opiewało na osiem egzemplarzy Dreamlinera. Dostawa pierwszych czterech planowana była pierwotnie na czwarty kwartał 2008 roku. Obecne opóźnienie może oznaczać, że samoloty wejdą do użytku dopiero w czwartym kwartale 2010.

Reklama

„Dla LOT jest to bardzo zła wiadomość. Opóźnienie o prawie 2 lata w dostawie tych najnowocześniejszych maszyn oznacza zawieszenie wszelkich planów rozwoju i polepszenia oferty w rejsach dalekiego zasięgu.” – powiedział Wiesław Wypych, członek zarządu LOT ds. operacyjno-technicznych.

Podobne problemy jak Boeing miał ze startem swojego sztandarowego samolotu największy rywal amerykańskiego koncernu – Airbus. Pierwsze superjumbojety A380 weszły do użytku dopiero w październiku 2007 roku, mimo że według założeń ich premiera miała nastąpić ponad 2 lata wcześniej.