MARCIN JAWORSKI
W sklepach czy salonach samochodowych coraz częściej pojawiają się oferty przedłużenia gwarancji. Jak pan ocenia poziom wykorzystania tej opcji przez Polaków?
ALAN J. ORME*
W Polsce to wciąż dziewiczy rynek, bo w przypadku sprzętu RTV/AGD około 10 proc. klientów, którzy dostają taką ofertę, z niej korzysta. W przypadku samochodów odsetek ten jest nieco większy i sięga 30 proc., ale tylko jeśli sieć sprzedaży jest dobrze przygotowana. Tu warto odnotować, że w ubiegłym roku oferty przedłużonych gwarancji zaczęły być sprzedawane w punktach serwisowych aut, a nie tylko w salonach. Dealerzy zorientowali się, że to dobre miejsce do zaoferowania takiego produktu. W Wielkiej Brytanii to warsztaty naprawcze, zarówno samochodowe, jak i sprzętu RTV/AGD, są jednym z podstawowych kanałów dystrybucji, obok programów producenckich i internetu. Z punktu widzenia sprzedawców aut taka oferta to sposób na przywiązanie klientów do serwisowania samochodów w autoryzowanych stacjach obsługi, bo to jeden z podstawowych warunków przedłużonej gwarancji.
Reklama

>>> Czytaj też: W 2009 roku Polacy wydali 12 mld zł na polisy komunikacyjne

Czy i u nas jest możliwa sprzedaż przedłużonych gwarancji on-line?
Myślę, że na to jest trochę za wcześnie, bo większość klientów wciąż nie wie, jak taka gwarancja działa. Trzeba im wyjaśniać zasady i przekonywać, że – jeśli jest to dobrze przygotowany program – to jest ona identyczna z gwarancją producenta. Ale w Polsce trzeba na to uważać, bo wciąż zdarzają się programy wyłączające np. naturalne zużycie sprzętu, czy przewidujące, że każda naprawa zmniejsza sumę ubezpieczenia. W Wielkiej Brytanii to nie do pomyślenia, bo tam dość popularna jest dożywotnia dodatkowa gwarancja na sprzęt RTV/AGD.



To znaczy, że gdy sprzętu nie da się już naprawić, jest wymieniany na nowy?
Tak to działa. Standardowe przedłużenie gwarancji to dodatkowe trzy lata do dwuletniej gwarancji producenta. Potem co roku zawierana jest kolejna umowa. W Polsce póki co są oferty tej trzyletniej gwarancji, które w zależności od rodzaju sprzętu kosztują od około 100 zł (np. przy odkurzaczach) do 250 zł (przy pralkach lub zmywarkach) za trzy lata. Nie spodziewam się, żeby w najbliższym czasie pojawiła się opcja dożywotniej gwarancji na polskim rynku. Również ze względu na koszt, bo każdy dodatkowy rok powyżej piątego roku to wydatek około 100 zł. Ale w dłuższym okresie takie oferty będą, bo producentom sprzętu zaoferowanie takiego produktu daje pewność, że klient będzie używał sprzętu wciąż tej samej marki.
A jakich nowości znanych na Zachodzie można się spodziewać w Polsce?
Powinien pojawić się pierwszy program łączący ubezpieczenie autocasco z przedłużoną gwarancją. Chodzi o to, żeby klient mógł liczyć na to, że w razie awarii z opcji assistance przy AC zostanie bezpłatnie zholowany do warsztatu, a następnie z gwarancji będą pokryte koszty naprawy. Taka umowa będzie roczna, co ma stanowić – z punktu widzenia ubezpieczyciela – sposób na przywiązanie klienta. Jeśli będzie chciał mieć gwarancję na auto do 8 czy 10 roku, to będzie musiał kupować polisę w danej firmie.

>>> Czytaj też: Jak nie przejechać się na ubezpieczeniu komunikacyjnym?

Jak droga będzie to opcja?
Jej koszt nie przekroczy 10 proc. ceny pakietu AC. Wszystko będzie zależało od maksymalnego wieku i przebiegu aut, które będą obejmowane ochroną, sum ubezpieczenia i portfela towarzystwa – jaka jest struktura wiekowa ubezpieczanych przez firmę aut. Taka opcja może być interesująca dla klientów szczególnie w kryzysie, kiedy ludzie martwią się, że będą mieli nieprzewidziane, dodatkowe wydatki związane z posiadaniem auta. Kolejną nowością będą przedłużone gwarancje i ubezpieczenie GAP do motocykli i samochodów ciężarowych.

>>> Czytaj też: Producenci wydłużają gwarancje na auta

Czy jeszcze inne nowe oferty mają szansę wejść na Polski rynek?
Będziemy przedstawiali bankom ofertę dodania przedłużonej gwarancji do kart kredytowych. Klient płacący za jakąś rzecz kartą będzie mógł liczyć np. na rok dodatkowej gwarancji na zakupiony sprzęt. Myślę, że to unikalny bonus, który może wyróżniać ofertę banku.
* Alan J. Orme
jest prezesem Wagas Ubezpieczenia. Z firmą związany od 7 lat, czyli od początku jej istnienia. Od 12 lat pracuje w Polsce, a wcześniej ponad 30 lat był związany z branżą ubezpieczeniową w Wielkiej Brytanii