Mimo dynamicznego wzrostu płac w Polsce – w 2008 roku przeciętny miesięczny koszt pracy (80 proc. to pensja) wyniósł 3986 zł, w 2009 roku już 4178 zł – wciąż jesteśmy wśród państw z najtańszymi pracownikami, wynika z raportu „Koszty pracy w Polsce 2004 – 2010” przygotowanego przez firmę doradztwa personalnego Sedlak & Sedlak.
Tylko Słowacja, Litwa, Łotwa, Rumunia i Bułgaria mają tańszych pracowników niż Polska. Nawet w Czechach, Estonii i na Węgrzech płaci się więcej, czasami nawet sporo więcej, jak choćby w Słowenii, gdzie średnio co miesiąc płaca wynosi blisko 40 proc. więcej niż u nas. Jeszcze większe są dysproporcje, gdy porównamy się z Luksemburgiem, Danią czy Szwecją, gdzie zarabia się nawet cztery razy więcej.
– Dobrze dla pracodawców, bo bardziej im się opłaca otwierać firmy u nas. Ale dobrze też dla pracowników, bo dzięki temu ściągamy więcej kapitału zagranicznego, a więc jest szansa na większą liczbę miejsc pracy – tłumaczy ekonomista prof. Elżbieta Kryńska.
Kilka tygodni temu koncern Husqvarna specjalizujący się w produkcji kosiarek, choć jest firmą szwedzką, na miejsce swojej nowej, wartej blisko 40 mln euro fabryki wybrał Polskę. W Niemczech i Szwecji z tego powodu zatrudnienie straci 1200 osób. Jeszcze bardziej zdecydowanie na Polskę i polskich tanich pracowników postawił amerykański Kraft, nowy właściciel brytyjskiego producenta słodyczy Cadbury oraz Wedla. Na początku lutego Kraft zapowiadał, że utrzyma poziom zatrudnienia w brytyjskich zakładach firmy. Wkrótce jednak uznał, że pozostawienie produkcji w Wielkiej Brytanii jest nieopłacalne i postanowił ją do połowy tego roku przenieść do Polski. Nie ukrywają, dlaczego wybrali ten kierunek: bo polscy pracownicy są tańsi. W Wielkiej Brytanii Kraft zatrudniał blisko 400 pracowników.
Reklama

Pełna treść artykułu: Polacy to tania siła robocza

ikona lupy />
Koszty pracy w Polsce na tle krajów UE / DGP