Kupno akcji Tauronu (TAURONPE) zaleca Kamil Kliszcz z DI BRE Banku. Według analityka na korzyść firmy będzie działać m.in. jej umiejętność generowania wysokich przepływów pieniężnych oraz niska wycena na tle konkurencji. Na poziomie EV/EBITDA (wskaźnik odzwierciedla wartość, jaką inwestorzy i wierzyciele spółki gotowi są zapłacić za jednostkę zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację) firma jest wyceniana o 30 proc. poniżej mediany dla branży. Część rozmówców „DGP” ostrzega jednak, że Tauron w najbliższych latach czekają ogromne wydatki na inwestycje, bo będzie on musiał część mocy produkcyjnych budować niemal od podstaw.
Lepiej niż rynek analitycy wyceniają też czeski koncern CEZ. Średnia z cen docelowych na poziomie 153,46 zł wskazuje na ok. 14-proc. potencjał wzrostu. Niektórzy ostrzegają jednak, że to dość optymistyczny scenariusz.
– Ceny, po jakich koncern będzie sprzedawał energię w kolejnych latach, pozostają w trendzie spadkowym, a 56 euro za MWh, czyli cenę realizowaną w tym roku, może potencjalnie osiągnąć dopiero w roku 2013. I to pod warunkiem trwałego ożywienia w gospodarce europejskiej – mówi Paweł Puchalski z DM BZ WBK.
Poza tym CEZ ciągle jest drogi w porównaniu z polskimi spółkami energetycznymi.
Reklama
– Biorąc pod uwagę nasze prognozy dla CEZ na 2011 i 2012 rok, firma jest teraz notowana przy wskaźniku EV/EBITDA na poziomie 6,9, podczas gdy dla PGE wskaźnik ten na podstawie prognoz rynkowych można wyliczyć na odpowiednio 5,4 oraz 4,9 – dodaje analityk DM BZ WBK, który dla CEZ zaleca „trzymaj” z ceną docelową na poziomie 135 zł.
CEZ zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 1 proc., do 132,10 zł.
W przypadku PGE wyceny analityków kształtują się na poziomie 24,58 zł. To o ponad 12 proc. więcej niż obecna cena na GPW. Na dodatek w październiku można spodziewać się napływu akcji pracowniczych na parkiet. Już za tydzień do obrotu mogą wejść przekazane wcześniej załodze akcje, stanowiące 7,5 proc. wszystkich akcji PGE. Jednak w dłuższym terminie analitycy spodziewają się znacznej poprawy wyników PGE, m.in. dzięki uruchomieniu nowego bloku energetycznego w Bełchatowie. Będzie to widoczne już w wynikach za 2011 rok. DI BRE Banku spodziewa się np., że zysk netto PGE w przyszłym roku wzrośnie w stosunku do 2010 r. o mniej więcej 20 proc. do 3,77 mld zł. Spółka powinna też skorzystać na wzroście hurtowych cen energii na przyszły rok.
Teraz jednak uwaga inwestorów jest skupiona na Enei, której cena na GPW od początku października wzrosła o mniej więcej 10 proc. To reakcja na trwający proces sprzedaży 51 proc. akcji spółki (ENEA).