Jeszcze cztery lata temu zobowiązania gospodarek rozwiniętych nie przekraczały 77 proc. PKB. Ten pułap został przekroczony a zadłużenie największych gospodarczych potęg świata zaczyna zrównywać się z deficytami krajów rozwijających się – wynika z raportu think-tanku Deutsche Bank Research.

„Groźny trend jest konsekwencją kryzysu finansowego, ale też lekkomyślnej polityki rządów”, piszą analitycy. W ciągu trzech lat średnie zadłużenie w gospodarkach rozwiniętych wzrosło o ponad jedną czwartą. W 2010 roku osiągnęło 104 proc. PKB. Ta tendencja prawdopodobnie utrzyma się na dłużej.

>>> Czytaj też: Najbardziej zadłużone kraje świata - ranking państw z największym długiem publicznym

Kolejny kryzys finansowy wisi na włosku?

Reklama

Według prognozy Deutsche Banku, dług publiczny w wybranych 17 krajach rozwiniętych wyniesie w 2020 roku średnio aż 126 proc. PKB. Eksperci przestrzegają jednak, że jeśli rządy nie podejmą odpowiednich działań, zadłużenie publiczne równie dobrze może wzrosnąć do 150 proc. „I nie jest to najczarniejszy scenariusz. Dodatkowe negatywne zjawiska, m.in. niższy od oczekiwanego wzrost gospodarczy mogą podnieść ten współczynnik nawet do 155 proc. PKB”, piszą analitycy w opublikowanym dzisiaj raporcie.

„Oznacza to, że dług najpotężniejszych krajów świata będzie o połowę większy niż suma wszystkich dóbr wytwarzanych przez ich obywateli w ciągu roku. Jeszcze kilka lat temu taka wizja wydawałaby się katastroficzna.”

Jeszcze przed krachem rynków finansowych w 2008 roku zaledwie 8 z 17 gospodarek przebadanych w raporcie Deutsche Bank Research mogło się pochwalić długiem publicznym niższym niż 60 proc. PKB. W 2010 już tylko pięć: Australia, Szwajcaria, Słowacja, Szwecja i Dania.

>>> Polecamy: Dług publiczny nigdy nie był silną stroną krajów strefy euro

Gospodarka musi ruszyć z kopyta

Analitycy widzą jedyne rozwiązanie we wprowadzeniu restrykcyjnych cięć budżetowych, które doprowadziłyby do ustabilizowania proporcji zadłużenia względem PKB na poziomie z 2010 roku. „Państwa takie jak Japonia, Szwecja czy Słowacja ze względu na korzystny stosunek stóp procentowych do wzrostu gospodarczego mogą osiągnąć ten cel nawet przy umiarkowanym deficycie. Natomiast Włochy czy Irlandia musiałyby osiągnąć nadwyżkę budżetową rzędu 1,2 proc. PKB. W przypadku Grecji konieczna byłaby nadwyżka rzędu 4,9 proc. PKB" - wynika z raportu.

>>> Czytaj też: Turcja - wzór do naśladowania dla zadłużonej Europy

Jeśli rząd i parlament Stanów Zjednoczonych nie zdobędą się na głębsze reformy niż przewiduje podstawowy scenariusz Deutsche Bank Research, zadłużenie kraju może sięgnąć 134 proc. PKB w 2020 roku (z 93,6 proc. w 2010 i tylko 62 proc. w 2007 roku). W rezultacie koszty odsetek mogą poważnie zaciążyć na zdolności kredytowej USA.

ikona lupy />
Pieniądze, świat Fot. Shutterstock / ShutterStock
ikona lupy />
Zadłużenie krajów rozwiniętych, źródło: Deutsche Bank Research / Forsal.pl
ikona lupy />
Kryzys pogrąża państwa, źródło: Deutsche Bank Research / Forsal.pl