W przyszłym tygodniu w stronę Falklandów wyruszy najnowocześniejszy statek brytyjskiej marynarki wojennej – czytamy na stronie businessinsider.com

HMS Dauntless - niszczyciel rakietowy typu 45 to „najnowocześniejszy na świecie okręt przeciwlotniczy i przeciwbalistyczny” – pisze telegraph.co.uk. Jego wartość wynosi 1 mld funtów, czyli blisko 1,6 mld dolarów.

>>> Czytaj też: USS Gerald R Ford - atomowy lotniskowiec USA to najdroższa broń świata (ZDJĘCIA)

Standardowe uzbrojenie jednostek tej klasy obejmuje 16 wyrzutni pocisków przeciwlotniczych Aster 30, 32 wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych Aster 15, działo kalibru 114mm, 2 zestawy obrony bezpośredniej Vulcan Phalanx i 2 działka 30 mm.

Reklama

HMS Dauntless wyposażony jest m. in. w najnowocześniejsze pociski przeciwlotnicze i antyrakiety służące do zestrzeliwania pocisków balistycznych. Okręt jest uzbrojony w 48 pocisków typu "Sea Viper" i radar "Sampson" uchodzący za bardziej nowoczesny niż radar znajdujący się na najruchliwszym europejskim lotnisku - Heathrow.

Według wypowiedzi źródła z brytyjskiej marynarki HMS Dauntless jest w stanie „zestrzelić wszystkie myśliwce Ameryki Południowej, a co dopiero samej Argentyny.”

Inne cytowane przez telegraph.co.uk wojskowe źródło twierdzi, że okręt „potrafi zestrzelić argentyńskie myśliwce tuż po opuszczeniu lotnisk. To da Buenos Aires poważnie do myślenia.”

>>> Czytaj też: Chińczycy wzmacniają pozycję w Argentynie

Jak pisze Telegraph „Argentyna coraz żwawiej macha szabelką w sprawie kontroli nad wyspami, zakazując wpływania statków rejestrowanych na Falklandach do południowoamerykańskich portów.”

Pod koniec ubiegłego roku Urugwaj, Brazylia i Chile na znak solidarności z Argentyną postanowiły nie wpuszczać do portów statków zaopatrujących wyspy, pływających pod falklandzką banderą - podał portal rp.pl.

Miarą nasilającej się wojny słów między Londynem a Buenos Aires jest niedawna wypowiedź premiera Davida Camerona, który argentyńskie roszczenia wobec Falklandów nazwał "przejawem kolonializmu" - podaje PAP.

Nowy konflikt, czy rutynowa misja?

W marcu 1982 r. wojska argentyńskie zaatakowały należące do Wlk. Brytanii Falklandy. Konflikt trwał do czerwca 1982 r. Działania zbrojne pochłonęły ok. 900 ofiar po obu stronach i kosztowały ok. 2 mld dolarów. W wyniku wojny Falklandy pozostały w brytyjskich rękach. Wygrana wojna pomogła Margaret Thatcher zwyciężyć w kolejnych wyborach. Z kolei klęska armii argentyńskiej przyczyniła się do upadku rządzącej wówczas junty wojskowej.

Rzecznik brytyjskiej marynarki sugeruje jednak, że misja supernowoczesnego niszczyciela nie wynika z aktualnego napięcia dyplomatycznego.

>>> Czytaj też: Brytyjczycy wznowili wydobycie ropy na Falklandach

„Royal Navy jest od wielu lat stale obecna na Południowym Atlantyku. Przemieszczenie HMS Dauntless na południe Oceanu Atlantyckiego było od dawna planowane, jest działaniem rutynowym, mającym na celu zastąpienie innego okrętu na służbie” - uspokaja rzecznik.