Przeciętne wynagrodzenie brutto w czerwcu wynosiło 3,75 tys. zł, czyli wzrosło o 4,3 proc. w ujęciu rocznym, a liczone miesiąc do miesiąca - o 3,8 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

W tym samym okresie inflacja wyniosła 4,3 proc. w ujęciu rocznym - czyli dokładnie tyle samo, co podwyżki w wynagrodzeniach. W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2012 r. wzrosły o 0,2 proc.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w czerwcu wzrosło o 3,5 proc. w ujęciu rocznym, a w miesięcznym - o 3,2 proc.

Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w czerwcu 3,71 tys. zł, czyli wzrosło o 3,6 proc. rok do roku, a wobec maja wzrosło o 2,8 proc.

Reklama

GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w czerwcu było zatrudnionych 5 mln 531,4 tys. osób, czyli o 0,1 proc. więcej niż przed rokiem i nie zmieniło się wobec maja.

Mamy stagnację. Nikt nie chce zatrudniać

"Dane pokazują, że zatrudnienie jest stabilne. Od roku utrzymuje się prawie na tym samym poziomie. Nie ma masowych zwolnień, ale z drugiej strony - nie ma też przyrostu miejsc pracy. Wynika to zapewne z niepewności na rynkach. Biorąc pod uwagę, że w UE mamy kryzys i płytką recesję, to wynik jest dobry" - komentuje Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Jego zdaniem, w obszarze wynagrodzeń mamy do czynienia z sytuacją bliską stagnacji. "Wzrost o 4,3 proc. jest bowiem niwelowany przez inflację, która także wyniosła w czerwcu, w ujęciu rocznym, 4,3 proc. Wynagrodzenia realne spadły w tym roku w jednym miesiącu - kwietniu, a w pozostałych wynosiły nieco ponad zero, najlepszym miesiącem był w tym roku styczeń, kiedy wynagrodzenia wzrosły o 3,9. Reasumując - mamy tym roku słaby wzrost wynagrodzeń realnych w sektorze przedsiębiorstw, ale jednak wzrost" - mówi Wyżnikiewicz.

"Przedsiębiorstwa zamiast zatrudniać nowych pracowników, wolą raczej płacić za nadgodziny tym osobom, które pracę już mają. Z tym zjawiskiem będziemy mieli do czynienia również w drugiej połowie roku" - twierdzi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

Premie w korporacjach namieszały w statystykach

"Czerwiec przyniósł niespodziewany wzrost dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw. Jednakże dane o wynagrodzeniach bez wypłat z zysku jednoznacznie wskazują, że do czerwcowego wzrostu przyczyniła się głównie wypłata premii związana z wysokimi wynikami finansowymi przedsiębiorstw w ubiegłym roku. Z tego powodu wzrost dynamiki płac ma charakter tymczasowy" - mówi analityk Pekao Piotr Pięko.

Pekao spodziewa się, że w kolejnych miesiącach w sektorze przedsiębiorstw utrzyma się tendencja spadkowa dynamiki zatrudnienia. "Z punktu widzenia polityki pieniężnej wtorkowe dane potwierdzają pogarszającą się sytuację na krajowym rynku pracy, a także brak istotnej presji płacowej ze strony pracowników. Wtorkowe dane wspierają oczekiwany przez nas scenariusz stabilizacji stóp procentowych w tym roku, mimo podwyższonej inflacji" - dodaje analityk.