Urządzenia wystrzelono z europejskiej bazy kosmicznej w Gujanie Francuskiej.

Pogoda w tym kraju była dobra i start nastąpił zgodnie z planem. Satelity wyniosła w kosmos rosyjska rakieta Sojuz. Urządzenia mają znaleźć się na docelowej orbicie na wysokości ośmiu tysięcy kilometrów. To znacznie bliżej niż w przypadku tradycyjnych satelitów. Dzięki temu komunikacja ma być dużo sprawniejsza.

„Z naszych usług skorzystają głównie ludzie w rejonach, gdzie telekomunikacja jest jeszcze słaba, czyli na przykład Wyspy Cooka na Pacyfiku, środkowa Afryka czy regiony w brazylijskiej Amazonii. Wszędzie tam szybki internet i dobra telefonia komórkowa są niezbędne do rozwoju gospodarki”, mówi Steve Collar, szef konsorcjum O3b, które zbudowało urządzenia.
System ma zacząć działać za kilka miesięcy.