Podobny projekt uruchomił w zeszłym roku w swoim kraju. Pomysły mogą zgłaszać miasta od Albanii przez Polskę po Wielką Brytanię. Warunek? Muszą liczyć co najmniej 100 000 mieszkańców.

Jednym z głównych założeń konkursu jest uniwersalność pomysłów - tak, by mogły z nich skorzystać inne miasta. - Te pomysły mają pomagać nie tylko w Europie, ale też na całym świecie - mówił Bloomberg na spotkaniu w londyńskim ratuszu, gdzie przedstawiał swój pomysł w towarzystwie burmistrza brytyjskiej stolicy Borisa Johnsona i zarządzającego Florencją Matteo Renziego. Obecna była też Hanna Gronkiewicz-Waltz - szefowa Eurocities, stowarzyszenia zrzeszającego miasta z całego Starego Kontynentu.

- Jeżeli będziemy mieli jakiś innowacyjny pomysł, na pewno weźmiemy udział - powiedziała Polskiemu Radiu prezydent Warszawy. Dodała też, że - jej zdaniem - konkurs jest szansą dla średnich miast, które często "podrzucają" dobre pomysły metropoliom. Jako przykład Hanna Gronkiewicz-Waltz podała Lyon, gdzie wymyślono system publicznie dostępnych rowerów miejskich. Dziś podobne rozwiązanie funkcjonuje w Londynie, Nowym Jorku i Warszawie.

Zainteresowanie udziałem w konkursie można zgłaszać do 11 listopada. Konkretne projekty muszą spłynąć do organizatorów przed końcem stycznia przyszłego roku. Wiosną zostanie ogłoszona lista dwudziestu finalistów. Potem każdy z nich dostanie szansę dopracowania swego pomysłu z pomocą ekspertów zaproszonych przez organizatorów programu. Ostateczny werdykt poznamy jesienią przyszłego roku. Uhonorowanych zostanie 5 najlepszych pomysłów. Główna nagroda wyniesie 5 milionów euro, pozostałe cztery miasta dostaną po milionie.

Reklama

>>> Czytaj także: Innowacje w Polsce: urzędy mają strategie, ale nie potrafią ich wdrażać