Dawny podział na Polskę A i B (duże, zamożne miasta kontra biedna prowincja) traci racje bytu. Dzisiaj obowiązują inne kryteria. Dobrobyt jest ważny, ale coraz ważniejsze staje się szczęście. A ono, paradoksalnie, z zamożnością nie ma nic wspólnego. Wynika raczej z tego, czego za pieniądze kupić się nie da. Przez to mapa szczęścia nie pokrywa się z mapą dobrobytu.
Polacy ze wschodniej części kraju, do tej pory Polski B, tworzą trwalsze rodziny i żyją dłużej niż ich krewni z bogatszych regionów. Najdłużej – mieszkańcy Podkarpacia. Mężczyźni średnio 74,3 roku, kobiety 82,1 roku. A bieda tu aż piszczy: PKB na głowę jest o jedną trzecią niższy od średniej krajowej.
Dodatkowo województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie, podkarpackie i lubelskie, czyli regiony o niskich płacach i wysokim bezrobociu, są też powyżej średniej wśród regionów o najmniejszej zachorowalności na nowotwory złośliwe na 100 tys. mieszkańców.
>>> Czytaj też: Skrajna bieda w polskich regionach: zobacz, gdzie żyje najwięcej ubogich
>>> Czytaj też: Diagnoza Społeczna 2013: rośnie jakość życia Polaków