Nad przygotowaniem takich wniosków zastanowi się Prawo i Sprawiedliwość – powiedział portalowi Forsal.pl Maks Kraczkowski, poseł PiS i wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Gospodarki.

- Sytuacja, jaka zaistniała w akcjonariacie Grupy Azoty, jest bardzo mocnym argumentem, żeby zastanowić się nad takimi wnioskami – uważa Kraczkowski.

- Będę na ten temat rozmawiał z posłami naszego ugrupowania, bo to co się dzieje obecnie w polskiej chemii, jest bardzo poważnym sygnałem świadczącym o złym zarządzaniu w tym sektorze - dodał.

Należąca do rosyjskiego Acronu firma Norica Holding dokupiła właśnie 2,8 proc. akcji Grupy Azoty i dzięki temu przekroczyła próg 20-proc. zaangażowania w tę spółkę (do Skarbu Państwa należy pakiet ponad 30 proc. akcji). Pozwala to Norice delegować własnego kandydata do rady nadzorczej Grupy Azoty. W efekcie rosyjski inwestor może zyskać dostęp do wrażliwych informacji na temat Grupy Azoty (m.in. jej klientów, stosowanych technologii, czy szczegółów kontraktu np. na zakup gazu, który jest podstawowym surowcem do produkcji chemicznej).

Reklama

Przypomnijmy, że Acron deklarował już wcześniej, że jest zainteresowany przejęciem polskiej firmy, zaś zdaniem ministerstwa skarbu byłoby to wrogie przejęcie.

- Z satysfakcją przyjmujemy to, że nasza firma cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów – powiedział prezes Grupy Azoty Paweł Jarczewski, komentując informacje o zwiększeniu zaangażowania przez Acron - Grupa Azoty jest dobrze zabezpieczona przed próbą ewentualnego wrogiego przejęcia, co gwarantuje obecna struktura akcjonariatu oraz przyjęte w statucie spółki mechanizmy zabezpieczające - dodał.

Ministerstwo skarbu stwierdziło zaś, że nie odda Acronowi kontroli nad Grupą Azoty, a Rosjanie zwiększając swój udział w akcjonariacie polskiej firmy, świadomie określił swoją rolę jako inwestora finansowego.

- Zarząd Grupy Azoty powinien być na taką sytuację, jaka zaistniała, przygotowany i jego reakcja powinna być bardziej przemyślana, niż tylko wyrażanie przekonania, że nic złego się nie stanie – powiedział nam Kraczkowski. - Tak naprawdę nie wiemy, co się wydarzy, bo wprowadzenie własnego członka do rady nadzorczej będzie dawało Rosjanom możliwość pozyskiwania bardzo istotnych z punktu widzenia spółki informacji – potwierdził.

Kontrolowany przez Wiaczesława Mosze Kantora Acron Group należy do pierwszej ligi szemranych biznesów na świecie. Więcej o firmie oraz jej właścicielu przeczytasz tutaj.

Sytuacją w Grupie Azoty zaniepokojone są również związki zawodowe, które postulują wpisanie grupy na listę spółek o znaczeniu strategicznym dla polskiej gospodarki. Czytaj więcej na ten temat